Dzień doby, kocham Cię Strachy na Lachy
Instrument:
Guitar
Difficulty:
Novice
Tuning:
E A D G B E
The Tonal Key:
D
Difficulty:
Tuning:
The Tonal Key:
Bo chodzi o to by od siebie D fis
nie upaść za daleko
Jak te dwa łyse kamienie nad rzeką
Chodzi o to
By pierwsze chciało słuchać
Co mu to drugie
powiedzieć chce do ucha:
Że po mej głowie ?
czasem się ich boje -
Chodzą słowa nie do powiedzenia...
Nie-do-powiedzenia
Ref:
Dzień dobry, Kocham cię D E fis
Już posmarowałem tobą chleb
Dzień dobry, Kocham cię
Nie chce cię z oczu stracić więc
Jeszcze więcej dzień dobry
Kocham cię
Podzielimy dziś ten ogień na dwoje
Dzień dobry, Kocham cię
To zapyziałe miasto niech o tym wie
Tu chodzi o to by od siebie
nie upaść za daleko
Kiedy długo drugie
nie widzi pierwszego
Bo gdy siedzi człek samemu
z czarnymi myślami
Człowiek rzuca słuchawkami
Rzuca słuchawkami
Bo chodzi o to by od siebie
nie upaść za daleko
Nawet jeśli czasem między nami wykipi mleko
Choćbyś nawet i wieczorem zasypiała zdołowana
Chciałbym ci zaśpiewać z rana
Móc ci zaśpiewać z rana
Kochana...
Dzień dobry
Kocham cię
Już posmarowałem tobą chleb
Dzień dobry
Kocham cię
Nie chce cię z oczu stracić więc
Jeszcze więcej dzień dobry
Kocham cię
Podzielimy dziś ten ogień na dwoje
Dzień dobry
Kocham cię
To zapyziałe miasto niech o tym wie
Dzień dobry
Kocham cię
Już posmarowałem tobą chleb
Dzień dobry
Kocham cię
Nie chce cię z oczu stracić więc
Jeszcze więcej Jeszcze więcej Jeszcze więcej
DZIEŃ DOBRY
Kocham cię
Podzielimy dziś ten ogień na dwoje
Para-twoje
para-moje
Onomatopeiczne
Paranormalne
Paranoje
Dwoje
{Wstęp}
D F#m D F#m
D F#m D F#m
{Zwr}
D F#m
Bo chodzi o to, by od siebie nie upaść za daleko,
D
Jak te dwa łyse kamienie nad rzeką.
F#m D
Chodzi o to, by pierwsze chciało słuchać,
F#m
Co mu to drugie powiedzieć chce do ucha,
D F#m
Że po mej głowie, czasem się ich boję.
D F#m
Chodzą słowa nie do powiedzenia,
D F#m
Nie do powiedzenia (nie do powiedzenia).
D F#m
Chodzą słowa nie do powiedzenia,
D F#m
Nie do powiedzenia.
{Ref}
D E F#m
Dzień dobry, kocham cię,
D E F#m
Już posmarowałem tobą chleb.
D E F#m
Dzień dobry, kocham cię,
D E
Nie chcę cię z oczu stracić, więc,
F#m
Jeszcze więcej:
D E F#m
Dzień dobry, kocham cię,
D E F#m
Podzielimy dziś ten ogień na dwoje.
D E F#m
Dzień dobry, kocham cię,
D E F#m
To zapyziałe miasto niech o tym wie.
{Zwr}
D F#m
Tu chodzi o to, by od siebie nie upaść za daleko,
D F#m
Kiedy długo drugie nie widzi pierwszego.
D F#m
Bo gdy siedzi człek samemu z czarnymi myślami,
D F#m
Człowiek rzuca słuchawkami,
D
Rzuca słuchawkami.
F#m D F#m
Bo chodzi o to, by od siebie nie upaść za daleko,
D F#m
Nawet jeśli czasem między nami - wykipi mleko.
D F#m
Choćbyś nawet i wieczorem zasypiała zdołowana,
D F#m
Chciałbym ci zaśpiewać z rana,
D
Móc ci zaśpiewać z rana:
{Ref}
F#m
Kochana:
D E F#m
Dzień dobry, kocham cię,
D E F#m
Już posmarowałem tobą chleb.
D E F#m
Dzień dobry, kocham cię,
D E
Nie chcę cię z oczu stracić, więc,
F#m
Jeszcze więcej:
D E F#m
Dzień dobry, kocham cię,
D E F#m
Podzielimy dziś ten ogień na dwoje,
D E F#m
Dzień dobry, kocham cię,
D E F#m
To zapyziałe miasto niech o tym wie.
D E F#m
Dzień dobry, kocham cię,
D E F#m
Już posmarowałem tobą chleb.
D E F#m
Dzień dobry, kocham cię,
D E
Nie chcę cię z oczu stracić, więc,
F#m
Jeszcze więcej, jeszcze więcej, jeszcze więcej:
D E F#m
Dzień dobry, kocham cię,
D E F#m
Podzielimy dziś ten ogień na dwoje.
{Zakończenie}
F#m
Para-moje, para-twoje,
D E
Onomatopeiczne,
F#m
Paranormalne,
D E
Paranoje - we dwoje.
F#m
Para-moje, para-twoje,
D E
Onomatopeiczne,
F#m
Paranormalne,
D E
Paranoje - we dwoje.
F#m
Wstęp
Zwr
Bo chodzi o to, by od
Jak te dwa łyse ka
Chodzi
Co mu to drugie po
Że po mej
Chodzą słowa nie do
Nie do powie
Chodzą słowa nie do
Nie do powie
Ref
Dzień
Już posmaro
Dzień
Nie chcę cię z oczu
Dzień
Podzielimy dziś ten
Dzień
To zapyziałe
Zwr
Tu chodzi o to, by od
Kiedy długo
Bo gdy siedzi człek sa
Człowiek rzuca
Rzuca słuchaw
Bo chodzi
Nawet jeśli czasem
Choćbyś nawet i wie
Chciałbym ci zaś
Móc ci zaśpiewać z
Ref
Dzień
Już posmaro
Dzień
Nie chcę cię z oczu
Dzień
Podzielimy dziś ten
Dzień
To zapyziałe
Dzień
Już posmaro
Dzień
Nie chcę cię z oczu
Dzień
Podzielimy dziś ten
Zakończenie
D
F#m
D
F#m
D
F#m
D
F#m
Zwr
Bo chodzi o to, by od
D
siebie nie upaść za daF#m
leko,Jak te dwa łyse ka
D
mienie nad rzeką.Chodzi
F#m
o to, by pierwsze chciało D
słuchać,Co mu to drugie po
F#m
wiedzieć chce do ucha,Że po mej
D
głowie, czasem się ich F#m
boję.Chodzą słowa nie do
D
powiedzenia,F#m
Nie do powie
D
dzenia F#m
(nie do powiedzenia).Chodzą słowa nie do
D
powiedzenia,F#m
Nie do powie
D
dzenia.F#m
Ref
Dzień
D
dobry, E
kocham F#m
cię,Już posmaro
D
wałem E
tobą F#m
chleb.Dzień
D
dobry, E
kocham F#m
cię,Nie chcę cię z oczu
D
stracić, E
więc,F#m
Jeszcze więcej:Dzień
D
dobry, E
kocham F#m
cię,Podzielimy dziś ten
D
ogień na E
dwoje.F#m
Dzień
D
dobry, E
kocham F#m
cię,To zapyziałe
D
miasto niech E
o tym F#m
wie.Zwr
Tu chodzi o to, by od
D
siebie nie upaść za daF#m
leko,Kiedy długo
D
drugie nie widzi pierwF#m
szego.Bo gdy siedzi człek sa
D
memu z czarnymi myśF#m
lami,Człowiek rzuca
D
słuchawkami,F#m
Rzuca słuchaw
D
kami.Bo chodzi
F#m
o to, by od D
siebie nie upaść za daF#m
leko,Nawet jeśli czasem
D
między nami - wykipi F#m
mleko.Choćbyś nawet i wie
D
czorem zasypiała zdołoF#m
wana,Chciałbym ci zaś
D
piewać z rana,F#m
Móc ci zaśpiewać z
D
rana:Ref
F#m
Kochana:Dzień
D
dobry, E
kocham F#m
cię,Już posmaro
D
wałem E
tobą F#m
chleb.Dzień
D
dobry, E
kocham F#m
cię,Nie chcę cię z oczu
D
stracić, E
więc,F#m
Jeszcze więcej:Dzień
D
dobry, E
kocham F#m
cię,Podzielimy dziś ten
D
ogień E
na dwoje,F#m
Dzień
D
dobry, E
kocham F#m
cię,To zapyziałe
D
miasto niech E
o tym F#m
wie.Dzień
D
dobry, E
kocham F#m
cię,Już posmaro
D
wałem E
tobą F#m
chleb.Dzień
D
dobry, E
kocham F#m
cię,Nie chcę cię z oczu
D
stracić, E
więc,F#m
Jeszcze więcej, jeszcze więcej, jeszcze więcej:Dzień
D
dobry, E
kocham F#m
cię,Podzielimy dziś ten
D
ogień E
na dwoje.F#m
Zakończenie
F#m
Para-moje, para-twoje,D
OnomaE
topeiczne,F#m
Paranormalne,D
Paranoje E
- we dwoje.F#m
Para-moje, para-twoje,D
OnomaE
topeiczne,F#m
Paranormalne,D
Paranoje E
- we dwoje.F#m
Bo chodzi o to by od siebie
nie upaść za daleko
Jak te dwa łyse kamienie nad rzeką
Chodzi o to
By pierwsze chciało słuchać
Co mu to drugie
powiedzieć chce do ucha:
Że po mej głowie ?
czasem się ich boje -
Chodzą słowa nie do powiedzenia...
Nie-do-powiedzenia
Ref:
Dzień dobry, Kocham cię
Już posmarowałem tobą chleb
Dzień dobry, Kocham cię
Nie chce cię z oczu stracić więc
Jeszcze więcej dzień dobry
Kocham cię
Podzielimy dziś ten ogień na dwoje
Dzień dobry, Kocham cię
To zapyziałe miasto niech o tym wie
Tu chodzi o to by od siebie
nie upaść za daleko
Kiedy długo drugie
nie widzi pierwszego
Bo gdy siedzi człek samemu
z czarnymi myślami
Człowiek rzuca słuchawkami
Rzuca słuchawkami
Bo chodzi o to by od siebie
nie upaść za daleko
Nawet jeśli czasem między nami wykipi mleko
Choćbyś nawet i wieczorem zasypiała zdołowana
Chciałbym ci zaśpiewać z rana
Móc ci zaśpiewać z rana
Kochana...
Dzień dobry
Kocham cię
Już posmarowałem tobą chleb
Dzień dobry
Kocham cię
Nie chce cię z oczu stracić więc
Jeszcze więcej dzień dobry
Kocham cię
Podzielimy dziś ten ogień na dwoje
Dzień dobry
Kocham cię
To zapyziałe miasto niech o tym wie
Dzień dobry
Kocham cię
Już posmarowałem tobą chleb
Dzień dobry
Kocham cię
Nie chce cię z oczu stracić więc
Jeszcze więcej Jeszcze więcej Jeszcze więcej
DZIEŃ DOBRY
Kocham cię
Podzielimy dziś ten ogień na dwoje
Para-twoje
para-moje
Onomatopeiczne
Paranormalne
Paranoje
Dwoje
D
F#m
nie upaść za daleko
Jak te dwa łyse kamienie nad rzeką
Chodzi o to
By pierwsze chciało słuchać
Co mu to drugie
powiedzieć chce do ucha:
Że po mej głowie ?
czasem się ich boje -
Chodzą słowa nie do powiedzenia...
Nie-do-powiedzenia
Ref:
Dzień dobry, Kocham cię
D
E
F#m
Już posmarowałem tobą chleb
Dzień dobry, Kocham cię
Nie chce cię z oczu stracić więc
Jeszcze więcej dzień dobry
Kocham cię
Podzielimy dziś ten ogień na dwoje
Dzień dobry, Kocham cię
To zapyziałe miasto niech o tym wie
Tu chodzi o to by od siebie
nie upaść za daleko
Kiedy długo drugie
nie widzi pierwszego
Bo gdy siedzi człek samemu
z czarnymi myślami
Człowiek rzuca słuchawkami
Rzuca słuchawkami
Bo chodzi o to by od siebie
nie upaść za daleko
Nawet jeśli czasem między nami wykipi mleko
Choćbyś nawet i wieczorem zasypiała zdołowana
Chciałbym ci zaśpiewać z rana
Móc ci zaśpiewać z rana
Kochana...
Dzień dobry
Kocham cię
Już posmarowałem tobą chleb
Dzień dobry
Kocham cię
Nie chce cię z oczu stracić więc
Jeszcze więcej dzień dobry
Kocham cię
Podzielimy dziś ten ogień na dwoje
Dzień dobry
Kocham cię
To zapyziałe miasto niech o tym wie
Dzień dobry
Kocham cię
Już posmarowałem tobą chleb
Dzień dobry
Kocham cię
Nie chce cię z oczu stracić więc
Jeszcze więcej Jeszcze więcej Jeszcze więcej
DZIEŃ DOBRY
Kocham cię
Podzielimy dziś ten ogień na dwoje
Para-twoje
para-moje
Onomatopeiczne
Paranormalne
Paranoje
Dwoje
Correction +5 -0
Status: ApprovedValue: 2 karma points
Voted to approve with 15 points 1 week ago
Voted to approve with 35 points 1 week ago
Voted to approve with 35 points 1 week ago
Voted to approve with 5 points 1 week ago
Voted to approve with 40 points 1 week ago