Kac Romantycy lekkich obyczajów

He sent the correction
Franex_19
Franex_19
2 weeks ago
Comment: Rozpisałem akordy nad całym tekstem
Instrument: Guitar
Difficulty: Novice
Tuning: E A D G B E
The Tonal Key: G
W tej piosence gra bardzo smutna nuta, G e A ja znów zasnąłem w spodniach i w butach. C D Wczoraj z wieczora był Smirnoff, Wyborowa, Boli mnie głowa i mam zły stan. Były tańce na parapecie, Na balkonie oddałem się Żanecie. Pety w kwiatach i smród z dywana, się zostawi, a porządek zrobi z rana. Lecz bałagan w mojej głowie został, Litr na głowę to nie jest rzecz prosta. Osiem piw, wielki zdziw, że nadal żyję. Jarałem papierosy, bo nudna była biba, Chodziliśmy szczać do kibla chyba. Nawalony cały skład, Przy furtce stoi fiat,126P Jak zabraknie się przywiezie. Jeszcze skrzynka, może dwie chmielowego specyfiku Czarnej kawy duży łyk, gram miękkiego narkotyku. Aby dotrwać w tej hulance, By dać rozkosz koleżance. Do północy może dotrwam by zobaczyć fajerwerki Chłodem znów powiało, w kącie stoją dwie farelki, O tak. Za oknem słońce budzi się, Ja zaczynam z nią wstępną grę. Alkoholem upojenie, uśpiło jej myślenie. Żebym mógł z nią raz po raz Całować się. Po skończonej konwersacji o skończonej libacji, Zasnąłem na chodniku, w okolicach ubikacji. Budzę se nowy dzień, pawiem między nogi, Potrzebuję pomocy, aby wstać z tej podłogi. Na skroniach zimny pot, na zewnątrz cały płot Rozpieprzony, A ja, a ja Szukam żony
W [G]tej piosence gra [e]bardzo smutna nuta, A [C]ja znów zasnąłem w [D]spodniach i w butach. [G]Wczoraj z wieczora był [e]Smirnoff, Wyborowa, [C]Boli mnie głowa i [D]mam zły stan. Były [G]tańce na para[e]pecie, [C]Na balkonie oddałem się [D]Żanecie. Pety w [G]kwiatach i smród z dywa[e]na, się zo[C]stawi, a porządek zrobi z [D]rana. Lecz [G]bałagan w mojej głowie [e]został, Litr na [C]głowę to nie jest rzecz [D]prosta. Osiem [G]piw, wielki zdziw,[e] że nadal ży[C]ję. [D] [G]Jarałem papie[e]rosy, bo nudna była [C]biba, Chodziliśmy [D]szczać do kibla [G]chyba. Nawalony cały [e]skład, Przy furtce stoi [C]fiat,126P[D] Jak zabraknie się przy[G]wiezie. Jeszcze skrzynka, może [e]dwie chmielowego specy[C]fiku Czarnej kawy duży [D]łyk, gram miękkiego narko[G]tyku. Aby dotrwać w tej hu[e]lance, By dać rozkosz kole[C]żance. Do północy może [D]dotrwam by zobaczyć fajer[G]werki Chłodem znów po[e]wiało, w kącie stoją dwie far[C]elki, O [D]tak. [G]Za oknem słońce [e]budzi się, Ja za[C]czynam z nią [D]wstępną grę. Alko[G]holem upojenie, uś[e]piło jej myślenie. Żebym [C]mógł z nią raz po raz Ca[D]łować się. Po skoń[G]czonej konwersacji o skoń[e]czonej libacji, Zas[C]nąłem na chodniku, w oko[D]licach ubikacji. Budzę [G]se nowy dzień, [e]pawiem między nogi, Potrze[C]buję pomocy, aby [D]wstać z tej podłogi. Na [G]skroniach zimny pot, na [e]zewnątrz cały płot Rozpie[C]przony, A ja, a ja[D] Szukam [G]żony [e] [C] [D]


                      
W Gtej piosence gra Embardzo smutna nuta,
A Cja znów zasnąłem w Dspodniach i w butach.
GWczoraj z wieczora był EmSmirnoff, Wyborowa,
CBoli mnie głowa i Dmam zły stan.
Były Gtańce na paraEmpecie,
CNa balkonie oddałem się DŻanecie.
Pety w Gkwiatach i smród z dywaEmna,
się zoCstawi, a porządek zrobi z Drana.
Lecz Gbałagan w mojej głowie Emzostał,
Litr na Cgłowę to nie jest rzecz Dprosta.
Osiem Gpiw, wielki zdziw,Em
że nadal żyCję. D

GJarałem papieEmrosy, bo nudna była Cbiba,
Chodziliśmy Dszczać do kibla Gchyba.
Nawalony cały Emskład,
Przy furtce stoi Cfiat,126PD
Jak zabraknie się przyGwiezie.
Jeszcze skrzynka, może Emdwie
chmielowego  specyCfiku
Czarnej kawy duży Dłyk,
gram miękkiego narkoGtyku.
Aby dotrwać w tej huEmlance,
By dać rozkosz koleCżance.
Do północy może Ddotrwam by zobaczyć fajerGwerki
Chłodem znów poEmwiało,
w kącie stoją dwie farCelki,
O Dtak.

GZa oknem słońce Embudzi się,
Ja zaCczynam z nią Dwstępną grę.
AlkoGholem upojenie, uśEmpiło jej myślenie.
Żebym Cmógł z nią raz po raz CaDłować się.
Po skońGczonej konwersacji o skońEmczonej libacji,
ZasCnąłem na chodniku, w okoDlicach ubikacji.
Budzę Gse nowy dzień, Empawiem między nogi,
PotrzeCbuję pomocy, aby Dwstać z tej podłogi.
Na Gskroniach zimny pot, na Emzewnątrz cały płot
RozpieCprzony,
A ja, a jaD
Szukam Gżony Em C D






W tej piosence gra bardzo smutna nuta, G Em
A ja znów zasnąłem w spodniach i w butach. C D
Wczoraj z wieczora był Smirnoff, Wyborowa,
Boli mnie głowa i mam zły stan.
Były tańce na parapecie,
Na balkonie oddałem się Żanecie.
Pety w kwiatach i smród z dywana,
się zostawi, a porządek zrobi z rana.
Lecz bałagan w mojej głowie został,
Litr na głowę to nie jest rzecz prosta.
Osiem piw, wielki zdziw,
że nadal żyję.

Jarałem papierosy, bo nudna była biba,
Chodziliśmy szczać do kibla chyba.
Nawalony cały skład,
Przy furtce stoi fiat,126P
Jak zabraknie się przywiezie.
Jeszcze skrzynka, może dwie chmielowego specyfiku
Czarnej kawy duży łyk, gram miękkiego narkotyku.
Aby dotrwać w tej hulance,
By dać rozkosz koleżance.
Do północy może dotrwam by zobaczyć fajerwerki
Chłodem znów powiało, w kącie stoją dwie farelki,
O tak.

Za oknem słońce budzi się,
Ja zaczynam z nią wstępną grę.
Alkoholem upojenie, uśpiło jej myślenie.
Żebym mógł z nią raz po raz Całować się.
Po skończonej konwersacji o skończonej libacji,
Zasnąłem na chodniku, w okolicach ubikacji.
Budzę se nowy dzień, pawiem między nogi,
Potrzebuję pomocy, aby wstać z tej podłogi.
Na skroniach zimny pot, na zewnątrz cały płot
Rozpieprzony,
A ja, a ja
Szukam żony


Correction +5 -0

Status: Approved
Value: 2 karma points

Votes and comments

anonim

Chords History

Franex_19
Rozpisałem akordy nad całym tekstem
Correction 2 weeks ago