Babka w klapkach Wołosatki
He sent the correction
Magdalena Bogdan
2 months ago
Instrument:
Lyrics
Guitar
Wszystko pakowaliśmy nocą picie apteczke z pomocą
Suchy prowiant coś na głowę, telefony komórkowe
Plastry i jałową watkę i do okularów szmatkę
Placek mamy ze śliwkami- wszystko mamy więc ruszamy
ref:. A tuz obok jakaś babka na Tarnice wchodzi w klapkach
W trzęsawisku tam w zawilcach utknął facet w gumofilcach
Cóż przyroda wokół dzika no wiec mamy przewodnika
Ma być bezpiecznie i ślicznie nakręcamy się lirycznie
Nie schodzimy więc ze szlaku spożywamy na biwaku
Podziwiamy gór tych cuda i chłoniemy co się uda
ref:. Za zakrętem koło brzózek rodzina pcha z dzieckiem wózek
Szczęść wam Boże ktoś nas wita setka zakonnic w habitach
Wyruszamy świt już blisko srebrzy rosą wrzosowisko
Przez sen potok gada cicho w gąszczach się schowało licho
Ćmy zasnęły bo za chwilę będą budzić sie motyle
No więc wyruszamy w góry prężną stopą deptać chmury
ref:. A tuz obok jakaś babka na Tarnice wchodzi w klapkach
W trzęsawisku tam w zawilcach utknął facet w gumofilcach
ref:. Za zakrrętem koło brzózek rodzina pcha z dzieckiem wózek
Szczęść wam Boże ktoś nas wita setka zakonnic w habitach
Wyżej babcie dwie samotnie na górę niosą paralotnie
Uniosą szczęka opada- tak wędruje lud w Bieszczadach
C G C G
Wszystko pakowaliśmy nocą: picie apteczkę z pomocą
a e F G
Suchy prowiant coś na głowę, telefony komórkowe
C G C G
Plastry i jałową watkę i do okularów szmatkę
a e F G C
Placek mamy ze śliwkami - wszystko mamy więc ruszamy
G C F G C
A tuż obok jakaś babka na Tarnicę wchodzi w klapkach
F G a F C G C
W trzęsawisku tam w zawilcach utknął facet w gumofilcach
C G C G
Cóż przyroda wokół dzika no wiec mamy przewodnika
a e F G
Ma być bezpiecznie i ślicznie nakręcamy się lirycznie
C G C G
Nie schodzimy więc ze szlaku spożywamy na biwaku
a e F G C
Podziwiamy gór tych cuda i chłoniemy co się uda
G C F G C
Za zakrętem koło brzózek rodzina pcha z dzieckiem wózek
F G a F C G C
Szczęść wam Boże ktoś nas wita – setka zakonnic w habitach
D A D A
Wyruszamy świt już blisko srebrzy rosą wrzosowisko
h fis G A
Przez sen potok gada cicho w gąszczach się schowało licho
D A D A
Ćmy zasnęły bo za chwilę będą budzić się motyle
h fis G A D
No więc wyruszamy w góry prężną stopą deptać chmury
A D G A D
A tuż obok jakaś babka na Tarnice wchodzi w klapkach
G A h G D A D
W trzęsawisku tam w zawilcach utknął facet w gumofilcach
A D G A D
Za zakrętem koło brzózek rodzina pcha z dzieckiem wózek
G A h G D A D
Szczęść wam Boże ktoś nas wita – setka zakonnic w habitach
A D G A D
Wyżej babcie dwie samotnie na górę niosą paralotnie
G A h G D A D
Kuriozum, szczęka opada - tak wędruje lud w Bieszczadach
C
Wszystko pakowaliśmy G
nocą: C
picie apteczkę z poG
mocąAm
Suchy prowiant coś na Em
głowę,F
telefony komórG
koweC
Plastry i jałową G
watkę C
i do okularów G
szmatkęAm
Placek mamy ze śliwEm
kami - wszystko F
mamy G
więc ruC
szamyA tuż
G
obok jakaś C
babka na TarF
nicę G
wchodzi C
w klapkachW trzęsa
F
wisku G
tam w zaAm
wilcachF
utknął C
facet G
w gumoC
filcachC
Cóż przyroda wokół G
dzika C
no wiec mamy przewoG
dnikaMa
Am
być bezpiecznie i Em
ślicznieF
nakręcamy się liG
rycznieC
Nie schodzimy więc ze G
szlakuC
spożywamy na biG
wakuAm
Podziwiamy gór tych Em
cuda i chłoF
niemy G
co się C
udaZa za
G
krętem koło C
brzózek rodzina F
pcha G
z dzieckiem C
wózekSzczęść wam
F
Boże G
ktoś nas Am
witaF
– C
setka zaG
konnic w haC
bitachD
Wyruszamy świt już A
bliskoD
srebrzy rosą wrzosoA
wiskoBm
Przez sen potok gada F#m
cichoG
w gąszczach się schowało A
lichoD
Ćmy zasnęły bo za A
chwilęD
będą budzić się moA
tyleBm
No więc wyruszamy F#m
w góry prężną G
stopą A
deptać D
chmuryA tuż
A
obok jakaś D
babka na TarG
nice A
wchodzi w D
klapkachW trzęsa
G
wisku A
tam w zaBm
wilcachG
utknął D
facetA
w gumoD
filcachZa za
A
krętem koło D
brzózek rodzina G
pcha z A
dzieckiem D
wózekSzczęść wam
G
Boże A
ktoś nas Bm
witaG
– D
setka zaA
konnic w haD
bitachWyżej
A
babcie dwie saD
motnie na góręG
niosą A
paraD
lotnieKur
G
iozumA
, szczęka oBm
pada G
- tak węD
druje A
lud w BieszD
czadachWszystko pakowaliśmy nocą picie apteczke z pomocą
Suchy prowiant coś na głowę, telefony komórkowe
Plastry i jałową watkę i do okularów szmatkę
Placek mamy ze śliwkami- wszystko mamy więc ruszamy
ref:. A tuz obok jakaś babka na Tarnice wchodzi w klapkach
W trzęsawisku tam w zawilcach utknął facet w gumofilcach
Cóż przyroda wokół dzika no wiec mamy przewodnika
Ma być bezpiecznie i ślicznie nakręcamy się lirycznie
Nie schodzimy więc ze szlaku spożywamy na biwaku
Podziwiamy gór tych cuda i chłoniemy co się uda
ref:. Za zakrętem koło brzózek rodzina pcha z dzieckiem wózek
Szczęść wam Boże ktoś nas wita setka zakonnic w habitach
Wyruszamy świt już blisko srebrzy rosą wrzosowisko
Przez sen potok gada cicho w gąszczach się schowało licho
Ćmy zasnęły bo za chwilę będą budzić sie motyle
No więc wyruszamy w góry prężną stopą deptać chmury
ref:. A tuz obok jakaś babka na Tarnice wchodzi w klapkach
W trzęsawisku tam w zawilcach utknął facet w gumofilcach
ref:. Za zakrrętem koło brzózek rodzina pcha z dzieckiem wózek
Szczęść wam Boże ktoś nas wita setka zakonnic w habitach
Wyżej babcie dwie samotnie na górę niosą paralotnie
Uniosą szczęka opada- tak wędruje lud w Bieszczadach
Suchy prowiant coś na głowę, telefony komórkowe
Plastry i jałową watkę i do okularów szmatkę
Placek mamy ze śliwkami- wszystko mamy więc ruszamy
ref:. A tuz obok jakaś babka na Tarnice wchodzi w klapkach
W trzęsawisku tam w zawilcach utknął facet w gumofilcach
Cóż przyroda wokół dzika no wiec mamy przewodnika
Ma być bezpiecznie i ślicznie nakręcamy się lirycznie
Nie schodzimy więc ze szlaku spożywamy na biwaku
Podziwiamy gór tych cuda i chłoniemy co się uda
ref:. Za zakrętem koło brzózek rodzina pcha z dzieckiem wózek
Szczęść wam Boże ktoś nas wita setka zakonnic w habitach
Wyruszamy świt już blisko srebrzy rosą wrzosowisko
Przez sen potok gada cicho w gąszczach się schowało licho
Ćmy zasnęły bo za chwilę będą budzić sie motyle
No więc wyruszamy w góry prężną stopą deptać chmury
ref:. A tuz obok jakaś babka na Tarnice wchodzi w klapkach
W trzęsawisku tam w zawilcach utknął facet w gumofilcach
ref:. Za zakrrętem koło brzózek rodzina pcha z dzieckiem wózek
Szczęść wam Boże ktoś nas wita setka zakonnic w habitach
Wyżej babcie dwie samotnie na górę niosą paralotnie
Uniosą szczęka opada- tak wędruje lud w Bieszczadach
Correction +5 -0
Status: ApprovedValue: 18 karma points
Voted to approve with 25 points 2 months ago
Voted to approve with 30 points 2 months ago
Voted to approve with 15 points 2 months ago
He improved the study 2 months ago
Voted to approve with 25 points 2 months ago
Voted to approve with 40 points 2 months ago
Opracowanie i piosenka fajne, ale czy w tych miejscach nie brakuje akordów? :)
Tutaj F-dur pomiędzy zawilcach a utknął:
W trzęsa[F]wisku [G]tam w za[a]wilcach [F] utknął [C]facet [G]w gumo[C]filcach
tutaj podobnie:
Za za[G]krętem koło [C]brzózek rodzina [F]pcha [G]z dzieckiem [C]wózek
Szczęść wam [F]Boże [G]ktoś nas [a]wita [F] [C]setka za[G]konnic w ha[C]bitach
oraz w tych miejscach akord G-dur:
A tuż [A]obok jakaś [D]babka na Tar[G]nice [A]wchodzi w [D]klapkach
W trzęsa[G]wisku [A]tam w za[h]wilcach [G] utknął DfacetA w gumoDfilcach.
Za za[A]krętem koło [D]brzózek rodzina [G]pcha z [A]dzieckiem [D]wózek
Szczęść wam [G]Boże [A]ktoś nas [h]wita [G] [D]setka za[A]konnic w ha[D]bitach
Wyżej [A]babcie dwie sa[D]motnie na górę [G] niosą [A]para[D]lotnie
Kur[G]iozum A, szczęka o[h]pada [G]- tak wę[D]druje [A]lud w Bie[D]szczadach
Ciekawi mnie co na to Wywrotowicze.
Przy okazji poprawisz ustawienie akordów w tych miesjach bo nie wszędzie trafiają ;) 2 months ago
Faktycznie gdzieś mi to pouciekało. Dzięki, wprowadzę poprawki w wolnej chwili!:) 2 months ago
Mi tak podczas grania wyszło :)
Da się zagrać bez nich ale dla mniej wprawionych może być to trochę trudniejsze żeby podzielić/zmienić bicie w tej sekcji.
Fajny utworek tak w ogole :D 2 months ago
No taki zabawny jest – ale jaki życiowy przy tym!
Chyba wszystko to. co miało być poprawione już jest poprawione :D 2 months ago