Marcin Bieda Zespół Reprezentacyjny
Instrument:
Lyrics
Guitar
Difficulty:
Intermediate
Tuning:
E A D G B E
The Tonal Key:
Bm
Difficulty:
Tuning:
The Tonal Key:
Ze swą motyką na ramieniu
Z pieśnią na ustach cały czas
Z pieśnią na ustach cały czas .
Z niezłomnym sercem w wątłej piersi
Do pracy w pole ruszał nasz
Marcin ubogi, Marcin Bieda
Ziemię użyźniał cudzych pól
Żeby móc jeść swój chleb powszedni
Od wschodu słońca, aż po zmierzch
Od wschodu słońca, aż po zmierzch
Wciąż orał ziemię, pielił chwasty
Gdy tylko chciał ktoś, byle gdzie
Marcin ubogi, Marcin Bieda
Ziemię użyźniał cudzych pól
Nie strojąc min, nie narzekając
Żył bez zawiści w sercu swym
Żył bez zawiści w sercu swym
Swym potem zraszał cudze pola
Swego nie mając - obcym żył
Marcin ubogi, Marcin Bieda
Ziemię użyźniał cudzych pól
A kiedy śmierć do niego przyszła
By zapowiedzieć siebie mu
By zapowiedzieć siebie mu
Ostatnią dniówkę swą zarobił
Sam sobie własny kopiąc grób
Marcin ubogi, Marcin Bieda
Ziemię użyźniał cudzych pól
Ostatnią dniówkę swą zarobił
Sam sobie własny kopiąc grób
Sam sobie własny kopiąc grób
Sam się pochował nic nie mówiąc
Nie było o czym mówić już
Marcin ubogi, Marcin Bieda
Ziemię użyźnia cudzych pól
{Intro}
h e F# h
h e F# h
h h
[h]Ze swą motyką na ramieniu
Z [h]pieśnią na ustach cały czas
Z [D]pieśnią na ustach [h]cały czas .
Z [A]niezłomnym sercem w wątłej [D]piersi
Do pracy w [G]pole ruszał [F#]nasz
[h]Marcin u[e]bogi, [F#]Marcin [h]Bieda
[h]Ziemię u[e]żyźniał [F#]cudzych [h]pól
[h]Żeby móc jeść swój chleb powszedni
[h]Od wschodu słońca, aż po zmierzch
[D]Od wschodu słońca, aż [h]po zmierzch
[A]Wciąż orał ziemię, pielił [D]chwasty
Gdy tylko chciał [G]ktoś, byle [F#]gdzie
[h]Marcin u[e]bogi, [F#]Marcin [h]Bieda
[h]Ziemię u[e]żyźniał [F#]cudzych [h]pól
[h]Nie strojąc min, nie narzekając
[h]Żył bez zawiści w sercu swym
[D]Żył bez zawiści w sercu [h]swym
[A]Swym potem zraszał cudze [D]pola
Swego nie [G]mając - obcym [F#]żył
[h]Marcin u[e]bogi, [F#]Marcin [h]Bieda
[h]Ziemię u[e]żyźniał [F#]cudzych [h]pól
[h]A kiedy śmierć do niego przyszła
[h]By zapowiedzieć siebie mu
[D]By zapowiedzieć siebie [h]mu
[A]Ostatnią dniówkę swą [D]zarobił
Sam sobie [G]własny kopiąc [F#]grób
[h]Marcin u[e]bogi, [F#]Marcin [h]Bieda
[h]Ziemię u[e]żyźniał [F#]cudzych [h]pól
[h]Ostatnią dniówkę swą zarobił
[h]Sam sobie własny kopiąc grób
[D]Sam sobie własny [h]kopiąc grób
[A]Sam się pochował nic nie [D]mówiąc
Nie było [G]o czym mówić [F#]już
[h]Marcin u[e]bogi, [F#]Marcin [h]Bieda
[h]Ziemię u[e]żyźnia [F#]cudzych [h]pól
Intro
Z
Z
Z
Do pracy w
Gdy tylko chciał
Swego nie
Sam sobie
Nie było
Bm
Em
F#
Bm
Bm
Em
F#
Bm
Bm
Bm
Bm
Ze swą motyką na ramieniuZ
Bm
pieśnią na ustach cały czasZ
D
pieśnią na ustach Bm
cały czas .Z
A
niezłomnym sercem w wątłej D
piersiDo pracy w
G
pole ruszał F#
naszBm
Marcin uEm
bogi, F#
Marcin Bm
BiedaBm
Ziemię uEm
żyźniał F#
cudzych Bm
pólBm
Żeby móc jeść swój chleb powszedniBm
Od wschodu słońca, aż po zmierzchD
Od wschodu słońca, aż Bm
po zmierzchA
Wciąż orał ziemię, pielił D
chwastyGdy tylko chciał
G
ktoś, byle F#
gdzieBm
Marcin uEm
bogi, F#
Marcin Bm
BiedaBm
Ziemię uEm
żyźniał F#
cudzych Bm
pólBm
Nie strojąc min, nie narzekającBm
Żył bez zawiści w sercu swymD
Żył bez zawiści w sercu Bm
swymA
Swym potem zraszał cudze D
polaSwego nie
G
mając - obcym F#
żyłBm
Marcin uEm
bogi, F#
Marcin Bm
BiedaBm
Ziemię uEm
żyźniał F#
cudzych Bm
pólBm
A kiedy śmierć do niego przyszłaBm
By zapowiedzieć siebie muD
By zapowiedzieć siebie Bm
muA
Ostatnią dniówkę swą D
zarobiłSam sobie
G
własny kopiąc F#
gróbBm
Marcin uEm
bogi, F#
Marcin Bm
BiedaBm
Ziemię uEm
żyźniał F#
cudzych Bm
pólBm
Ostatnią dniówkę swą zarobiłBm
Sam sobie własny kopiąc gróbD
Sam sobie własny Bm
kopiąc gróbA
Sam się pochował nic nie D
mówiącNie było
G
o czym mówić F#
jużBm
Marcin uEm
bogi, F#
Marcin Bm
BiedaBm
Ziemię uEm
żyźnia F#
cudzych Bm
pólZe swą motyką na ramieniu
Z pieśnią na ustach cały czas
Z pieśnią na ustach cały czas .
Z niezłomnym sercem w wątłej piersi
Do pracy w pole ruszał nasz
Marcin ubogi, Marcin Bieda
Ziemię użyźniał cudzych pól
Żeby móc jeść swój chleb powszedni
Od wschodu słońca, aż po zmierzch
Od wschodu słońca, aż po zmierzch
Wciąż orał ziemię, pielił chwasty
Gdy tylko chciał ktoś, byle gdzie
Marcin ubogi, Marcin Bieda
Ziemię użyźniał cudzych pól
Nie strojąc min, nie narzekając
Żył bez zawiści w sercu swym
Żył bez zawiści w sercu swym
Swym potem zraszał cudze pola
Swego nie mając - obcym żył
Marcin ubogi, Marcin Bieda
Ziemię użyźniał cudzych pól
A kiedy śmierć do niego przyszła
By zapowiedzieć siebie mu
By zapowiedzieć siebie mu
Ostatnią dniówkę swą zarobił
Sam sobie własny kopiąc grób
Marcin ubogi, Marcin Bieda
Ziemię użyźniał cudzych pól
Ostatnią dniówkę swą zarobił
Sam sobie własny kopiąc grób
Sam sobie własny kopiąc grób
Sam się pochował nic nie mówiąc
Nie było o czym mówić już
Marcin ubogi, Marcin Bieda
Ziemię użyźnia cudzych pól
Z pieśnią na ustach cały czas
Z pieśnią na ustach cały czas .
Z niezłomnym sercem w wątłej piersi
Do pracy w pole ruszał nasz
Marcin ubogi, Marcin Bieda
Ziemię użyźniał cudzych pól
Żeby móc jeść swój chleb powszedni
Od wschodu słońca, aż po zmierzch
Od wschodu słońca, aż po zmierzch
Wciąż orał ziemię, pielił chwasty
Gdy tylko chciał ktoś, byle gdzie
Marcin ubogi, Marcin Bieda
Ziemię użyźniał cudzych pól
Nie strojąc min, nie narzekając
Żył bez zawiści w sercu swym
Żył bez zawiści w sercu swym
Swym potem zraszał cudze pola
Swego nie mając - obcym żył
Marcin ubogi, Marcin Bieda
Ziemię użyźniał cudzych pól
A kiedy śmierć do niego przyszła
By zapowiedzieć siebie mu
By zapowiedzieć siebie mu
Ostatnią dniówkę swą zarobił
Sam sobie własny kopiąc grób
Marcin ubogi, Marcin Bieda
Ziemię użyźniał cudzych pól
Ostatnią dniówkę swą zarobił
Sam sobie własny kopiąc grób
Sam sobie własny kopiąc grób
Sam się pochował nic nie mówiąc
Nie było o czym mówić już
Marcin ubogi, Marcin Bieda
Ziemię użyźnia cudzych pól
Correction +4 -0
Status: ApprovedValue: 18 karma points
Voted to approve with 30 points 2 months ago
Voted to approve with 25 points 2 months ago
Voted to approve with 40 points 2 months ago
Voted to approve with 40 points 2 months ago