Idę Dom o Zielonych Progach
He sent the correction
Ola Wierzba
3 months ago
Instrument:
Guitar
Id? sobie drog? tak? a C G a
Jak? dumny sam obra?em
Id?, ?piewam dumny z tego |
?e swej duszy nie sprzeda?em | x2
I mo?e kto? powie mi a G a G
?e to tak jako? g?upio brzmi a G C G
I mo?e zarzuci? te?, ?e a G a
Prowadz? nieznan? z nim gr? a G a
A ja sobie id? i wybijam takt a C G a
I czuj? si? wolny, wolny jak ptak
I wiem, ?e mi wi?cej do szcz??cia nie trzeba
Prócz dachu nad g?ow? i kromki chleba
I dzi?ki Ci, Panie Bo?e na niebiosach a C G a
?e mog? si? po?o?y? na z?ocistych k?osach
I dzi?ki Ci, Panie Bo?e na niebiosach
?e mog? si? wytarza? w babich lata w?osach
I dzi?ki Ci za to, ?e stworzy?e? ?limaka a C G a
I dzi?ki stokrotne za ma?ego robaka
Bo rzecz to mo?e skromna i ma?a
Ale niebywale wznios?a i wspania?a
Dzi?kowa? Ci, Panie nigdy nie przestan? a G a G
Za deszcz, za chmury, za wiersze ?piewane a G a G
Za trzciny, za ?d?b?o trawy, za wszystko listowie a G C G
Za to co w mym sercu i co w mojej g?owie a G a G
Idę sobie drogą taką a C G a
Jaką dumny sam obrałem
Idę, śpiewam dumny z tego |
Że swej duszy nie sprzedałem | x2
I może ktoś powie mi a G a G
Że to tak jakoś głupio brzmi a G C G
I może zarzucić też, że a G a
Prowadzę nieznaną z nim grę a G a
A ja sobie idę i wybijam takt a C G a
I czuję się wolny, wolny jak ptak
I wiem, że mi więcej do szczęścia nie trzeba
Prócz dachu nad głową i kromki chleba
I dzięki Ci, Panie Boże na niebiosach a C G a
Że mogę się położyć na złocistych kłosach
I dzięki Ci, Panie Boże na niebiosach
Że mogę się wytarzać w babich lata włosach
I dzięki Ci za to, że stworzyłeś ślimaka a C G a
I dzięki stokrotne za małego robaka
Bo rzecz to może skromna i mała
Ale niebywale wzniosła i wspaniała
Dziękować Ci, Panie nigdy nie przestanę a G a G
Za deszcz, za chmury, za wiersze śpiewane a G a G
Za trzciny, za źdbło trawy, za wszystko listowie a G C G
Za to co w mym sercu i co w mojej głowie a G a G
Idę sobie drogą taką
Jaką dumny sam obrałem
Idę, śpiewam dumny z tego |
Że swej duszy nie sprzedałem | x2
I może ktoś powie mi
Że to tak jakoś głupio brzmi
I może zarzucić też, że
Prowadzę nieznaną z nim grę
A ja sobie idę i wybijam takt
I czuję się wolny, wolny jak ptak
I wiem, że mi więcej do szczęścia nie trzeba
Prócz dachu nad głową i kromki chleba
I dzięki Ci, Panie Boże na niebiosach
Że mogę się położyć na złocistych kłosach
I dzięki Ci, Panie Boże na niebiosach
Że mogę się wytarzać w babich lata włosach
I dzięki Ci za to, że stworzyłeś ślimaka
I dzięki stokrotne za małego robaka
Bo rzecz to może skromna i mała
Ale niebywale wzniosła i wspaniała
Dziękować Ci, Panie nigdy nie przestanę
Za deszcz, za chmury, za wiersze śpiewane
Za trzciny, za źdbło trawy, za wszystko listowie
Za to co w mym sercu i co w mojej głowie
Am
C
G
Am
Jaką dumny sam obrałem
Idę, śpiewam dumny z tego |
Że swej duszy nie sprzedałem | x2
I może ktoś powie mi
Am
G
Am
G
Że to tak jakoś głupio brzmi
Am
G
C
G
I może zarzucić też, że
Am
G
Am
Prowadzę nieznaną z nim grę
Am
G
Am
A ja sobie idę i wybijam takt
Am
C
G
Am
I czuję się wolny, wolny jak ptak
I wiem, że mi więcej do szczęścia nie trzeba
Prócz dachu nad głową i kromki chleba
I dzięki Ci, Panie Boże na niebiosach
Am
C
G
Am
Że mogę się położyć na złocistych kłosach
I dzięki Ci, Panie Boże na niebiosach
Że mogę się wytarzać w babich lata włosach
I dzięki Ci za to, że stworzyłeś ślimaka
Am
C
G
Am
I dzięki stokrotne za małego robaka
Bo rzecz to może skromna i mała
Ale niebywale wzniosła i wspaniała
Dziękować Ci, Panie nigdy nie przestanę
Am
G
Am
G
Za deszcz, za chmury, za wiersze śpiewane
Am
G
Am
G
Za trzciny, za źdbło trawy, za wszystko listowie
Am
G
C
G
Za to co w mym sercu i co w mojej głowie
Am
G
Am
G
Id? sobie drog? tak?
Am
C
G
Am
Jak? dumny sam obra?em
Id?, ?piewam dumny z tego |
?e swej duszy nie sprzeda?em | x2
I mo?e kto? powie mi
Am
G
Am
G
?e to tak jako? g?upio brzmi
Am
G
C
G
I mo?e zarzuci? te?, ?e
Am
G
Am
Prowadz? nieznan? z nim gr?
Am
G
Am
A ja sobie id? i wybijam takt
Am
C
G
Am
I czuj? si? wolny, wolny jak ptak
I wiem, ?e mi wi?cej do szcz??cia nie trzeba
Prócz dachu nad g?ow? i kromki chleba
I dzi?ki Ci, Panie Bo?e na niebiosach
Am
C
G
Am
?e mog? si? po?o?y? na z?ocistych k?osach
I dzi?ki Ci, Panie Bo?e na niebiosach
?e mog? si? wytarza? w babich lata w?osach
I dzi?ki Ci za to, ?e stworzy?e? ?limaka
Am
C
G
Am
I dzi?ki stokrotne za ma?ego robaka
Bo rzecz to mo?e skromna i ma?a
Ale niebywale wznios?a i wspania?a
Dzi?kowa? Ci, Panie nigdy nie przestan?
Am
G
Am
G
Za deszcz, za chmury, za wiersze ?piewane
Am
G
Am
G
Za trzciny, za ?d?b?o trawy, za wszystko listowie
Am
G
C
G
Za to co w mym sercu i co w mojej g?owie
Am
G
Am
G
Correction +6 -0
Status: ApprovedValue: 2 karma points
Voted to approve with 5 points 2 months ago
Voted to approve with 10 points 2 months ago
Voted to approve with 30 points 2 months ago
Voted to approve with 20 points 2 months ago
Voted to approve with 15 points 2 months ago
Voted to approve with 30 points 2 months ago
Opracowanie niezgodne z zasadami kontrybucji 3 months ago
Olu, akordy nad tekst prosimy. 2 months ago
Fajnie, ze poprawiłaś literówki, jednak mogłabyś jeszcze od razu poprawić akordy :) 2 months ago
Czy tutaj nie zalicza się zasada dobrego harcerza? Przecież to opracowanie jest lepsze niż poprzednie.
Tak na marginesie - Pani Ola od 4 dni nawet tutaj nie zerknęła ;) 2 months ago
Panie Jacku, nie zalicza się ponieważ według pięknej metafory szanownej Redakcji, ten harcerz w istocie posprzątał puszki przy obozie ale papierki zostawił ;P 2 months ago
Przyznaje szczerze Toamsz że świetna odpowiedź i interpretacja :D 2 months ago
Też wolałbym akordy nad tesktem, ALE bez tej poprawki tekst jest trudny w czytaniu. Obóz bez puszek to lepszy obóz niż z puszkami. Daję okejkę 2 months ago