jeśli Bóg istnieje Kayah
He sent the correction
Jami Raider
3 months ago
Instrument:
Guitar
Gdzie k litera w notatniku d
Skreśl dzisiaj w nocy imię moje
I postaw krzyż a przy krzyżyku
Znak ciszy posyp popiołem
Jeśli Bóg istnieje
Sto zim i ani jedno lato d A
A czasem okruch z twego stołu A d
Czekałam aż do bólu na to d A
Zmieniona w małą garść popiołu A d
Jeśli Bóg istnieje d g
A kiedy odejdziesz g F C F
Kiedy umrzesz gdy cię nie będzie F d C G C
Nocy tej F C F
Wtem przebudzą się kobiety dwie F d C G C
Jedna to matka a
Wyleje łez lawinę F G C
Druga to ja a
Ja przeklne twoje imię F G C
I rozśmieje się g
Przeklinając każdy dzień A d
Gdy przy boku twym d g
Nie mówiąc nic A
Stałam sto lat d C
Jako żona B
Gdzie k litera w notatniku d
Skreśl dzisiaj w nocy imię moje
I postaw krzyż a przy krzyżyku
Znak ciszy posyp popiołem
Jeśli Bóg istnieje
Sto zim i ani jedno lato d A
A czasem okruch z twego stołu A d
Czekałam aż do bólu na to d A
Zmieniona w małą garść popiołu A d
Jeśli Bóg istnieje d g
A kiedy odejdziesz g F C F
Kiedy umrzesz gdy cię nie będzie F d C G C
Nocy tej F C F
Wtem przebudzą się kobiety dwie F d C G C
Jedna to matka a
Wyleje łez lawinę F G C
Druga to ja a
Ja przeklne twoje imię F G C
I rozśmieje się g
Przeklinając każdy dzień A d
Gdy przy boku twym d g
Nie mówiąc nic A
Stałam sto lat d C
Jako żona B
Wciąż widzę w twoim ciele anioła
co chwilę stoi a za chwilę leci
by szeptać mi u mego łona
jak ciastka musisz robić dzieci
jeśli Bóg istnieje
A kiedy odejdziesz,
kiedy umrzesz gdy cię nie będzie
nocy tej
wtem przebudzą się kobiety dwie.
Jedna to matka
wyleje łez lawinę
druga to ja,
ja przeklnę twoje imię
i roześmieję się,
przeklinając każdy dzień
gdy przy boku twym
nie mówiąc nic
stałam sto lat jako żona
i się śmieje w głos
przeklinając każdą noc,
a na końcu przeklnę samą siebie
za to, że kochałam ciebie.
Gdzie k litera w notatniku
Skreśl dzisiaj w nocy imię moje
I postaw krzyż a przy krzyżyku
Znak ciszy posyp popiołem
Jeśli Bóg istnieje
Sto zim i ani jedno lato
A czasem okruch z twego stołu
Czekałam aż do bólu na to
Zmieniona w małą garść popiołu
Jeśli Bóg istnieje
A kiedy odejdziesz
Kiedy umrzesz gdy cię nie będzie
Nocy tej
Wtem przebudzą się kobiety dwie
Jedna to matka
Wyleje łez lawinę
Druga to ja
Ja przeklne twoje imię
I rozśmieje się
Przeklinając każdy dzień
Gdy przy boku twym
Nie mówiąc nic
Stałam sto lat
Jako żona
Wciąż widzę w twoim ciele anioła
co chwilę stoi a za chwilę leci
by szeptać mi u mego łona
jak ciastka musisz robić dzieci
jeśli Bóg istnieje
A kiedy odejdziesz,
kiedy umrzesz gdy cię nie będzie
nocy tej
wtem przebudzą się kobiety dwie.
Jedna to matka
wyleje łez lawinę
druga to ja,
ja przeklnę twoje imię
i roześmieję się,
przeklinając każdy dzień
gdy przy boku twym
nie mówiąc nic
stałam sto lat jako żona
i się śmieje w głos
przeklinając każdą noc,
a na końcu przeklnę samą siebie
za to, że kochałam ciebie.
Dm
Skreśl dzisiaj w nocy imię moje
I postaw krzyż a przy krzyżyku
Znak ciszy posyp popiołem
Jeśli Bóg istnieje
Sto zim i ani jedno lato
Dm
A
A czasem okruch z twego stołu
A
Dm
Czekałam aż do bólu na to
Dm
A
Zmieniona w małą garść popiołu
A
Dm
Jeśli Bóg istnieje
Dm
Gm
A kiedy odejdziesz
Gm
F
C
F
Kiedy umrzesz gdy cię nie będzie
F
Dm
C
G
C
Nocy tej
F
C
F
Wtem przebudzą się kobiety dwie
F
Dm
C
G
C
Jedna to matka
Am
Wyleje łez lawinę
F
G
C
Druga to ja
Am
Ja przeklne twoje imię
F
G
C
I rozśmieje się
Gm
Przeklinając każdy dzień
A
Dm
Gdy przy boku twym
Dm
Gm
Nie mówiąc nic
A
Stałam sto lat
Dm
C
Jako żona
B
Wciąż widzę w twoim ciele anioła
co chwilę stoi a za chwilę leci
by szeptać mi u mego łona
jak ciastka musisz robić dzieci
jeśli Bóg istnieje
A kiedy odejdziesz,
kiedy umrzesz gdy cię nie będzie
nocy tej
wtem przebudzą się kobiety dwie.
Jedna to matka
wyleje łez lawinę
druga to ja,
ja przeklnę twoje imię
i roześmieję się,
przeklinając każdy dzień
gdy przy boku twym
nie mówiąc nic
stałam sto lat jako żona
i się śmieje w głos
przeklinając każdą noc,
a na końcu przeklnę samą siebie
za to, że kochałam ciebie.
Gdzie k litera w notatniku
Skreśl dzisiaj w nocy imię moje
I postaw krzyż a przy krzyżyku
Znak ciszy posyp popiołem
Jeśli Bóg istnieje
Sto zim i ani jedno lato
A czasem okruch z twego stołu
Czekałam aż do bólu na to
Zmieniona w małą garść popiołu
Jeśli Bóg istnieje
A kiedy odejdziesz
Kiedy umrzesz gdy cię nie będzie
Nocy tej
Wtem przebudzą się kobiety dwie
Jedna to matka
Wyleje łez lawinę
Druga to ja
Ja przeklne twoje imię
I rozśmieje się
Przeklinając każdy dzień
Gdy przy boku twym
Nie mówiąc nic
Stałam sto lat
Jako żona
Dm
Skreśl dzisiaj w nocy imię moje
I postaw krzyż a przy krzyżyku
Znak ciszy posyp popiołem
Jeśli Bóg istnieje
Sto zim i ani jedno lato
Dm
A
A czasem okruch z twego stołu
A
Dm
Czekałam aż do bólu na to
Dm
A
Zmieniona w małą garść popiołu
A
Dm
Jeśli Bóg istnieje
Dm
Gm
A kiedy odejdziesz
Gm
F
C
F
Kiedy umrzesz gdy cię nie będzie
F
Dm
C
G
C
Nocy tej
F
C
F
Wtem przebudzą się kobiety dwie
F
Dm
C
G
C
Jedna to matka
Am
Wyleje łez lawinę
F
G
C
Druga to ja
Am
Ja przeklne twoje imię
F
G
C
I rozśmieje się
Gm
Przeklinając każdy dzień
A
Dm
Gdy przy boku twym
Dm
Gm
Nie mówiąc nic
A
Stałam sto lat
Dm
C
Jako żona
B
Correction +0 -3
Status: RejectedValue: 2 karma points
Voted to reject with -30 points 3 months ago
Voted to reject with -40 points 3 months ago
Voted to reject with -70 points 3 months ago
Niezgodność z zasadami kontrybucji 3 months ago