Psalm 5 Psalmodia
Contributed
Mariusz Zabłocki
5 months ago
Year:
2023
Instrument: Guitar
Difficulty: Novice
Tuning: E A D G B E
Capo: Third
The Tonal Key: C
Instrument: Guitar
Difficulty: Novice
Tuning: E A D G B E
Capo: Third
The Tonal Key: C
Contents
1 ant. Ciebie błagam, Panie, * i słyszysz mój głos od rana.
Psalm 5, 2-10. 12-13
Usłysz, Panie, moje słowa, *
zważ na moje jęki.
Wytęż słuch na głos mojej modlitwy, *
Królu mój i Boże.
Albowiem Ciebie błagam, Panie, †
i słyszysz mój głos od rana, *
rano przedstawiam Ci prośby i czekam.
Bo Ty nie jesteś Bogiem, któremu miła nieprawość, †
zły nie może przebywać u Ciebie, *
nie ostoją się przed Tobą nieprawi.
Nienawidzisz wszystkich, którzy zło czynią. †
Zgubę zsyłasz na każdego, kto kłamie. *
Pan brzydzi się człowiekiem podstępnym i krwawym.
Ja zaś dzięki obfitości Twojej łaski *
wejdę do Twojego domu,
Upadnę przed świętym przybytkiem Twoim *
przejęty Twą bojaźnią.
W swej sprawiedliwości prowadź mnie, Panie, †
na przekór moim wrogom, *
wyrównaj przede mną Twoją drogę.
W ich ustach nie ma szczerości, *
ich serce knuje zasadzki;
Gardło ich jest grobem otwartym, *
a języki mówią pochlebstwa.
Ale wszyscy, którzy uciekają się do Ciebie, *
niech się cieszą i radują na zawsze.
Osłaniaj ich, niech się Tobą weselą *
wszyscy, którzy miłują Twe imię.
Bo Ty, Panie, pobłogosławisz sprawiedliwemu, *
łaską okryjesz go jak tarczą.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
Ant. Ciebie błagam, Panie, / i słyszysz mój głos od rana
Psalm 5, 2-10. 12-13
Usłysz, Panie, moje słowa, *
zważ na moje jęki.
Wytęż słuch na głos mojej modlitwy, *
Królu mój i Boże.
Albowiem Ciebie błagam, Panie, †
i słyszysz mój głos od rana, *
rano przedstawiam Ci prośby i czekam.
Bo Ty nie jesteś Bogiem, któremu miła nieprawość, †
zły nie może przebywać u Ciebie, *
nie ostoją się przed Tobą nieprawi.
Nienawidzisz wszystkich, którzy zło czynią. †
Zgubę zsyłasz na każdego, kto kłamie. *
Pan brzydzi się człowiekiem podstępnym i krwawym.
Ja zaś dzięki obfitości Twojej łaski *
wejdę do Twojego domu,
Upadnę przed świętym przybytkiem Twoim *
przejęty Twą bojaźnią.
W swej sprawiedliwości prowadź mnie, Panie, †
na przekór moim wrogom, *
wyrównaj przede mną Twoją drogę.
W ich ustach nie ma szczerości, *
ich serce knuje zasadzki;
Gardło ich jest grobem otwartym, *
a języki mówią pochlebstwa.
Ale wszyscy, którzy uciekają się do Ciebie, *
niech się cieszą i radują na zawsze.
Osłaniaj ich, niech się Tobą weselą *
wszyscy, którzy miłują Twe imię.
Bo Ty, Panie, pobłogosławisz sprawiedliwemu, *
łaską okryjesz go jak tarczą.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
Ant. Ciebie błagam, Panie, / i słyszysz mój głos od rana
New Submission +0 -2
Status: RejectedValue: 20 karma points
He improved the study 5 months ago
Voted to reject with -40 points 5 months ago
Voted to reject with -70 points 5 months ago