Cyrklowo i linijkowo na Zarębku U Studni

He sent the correction
Artur Kasperski
Artur Kasperski
7 months ago
Comment: Nowe opracowanie na gitarę https://youtu.be/QD_Hjaic3M4?si=toNWTBl009SomjqY
Instrument: Lyrics Guitar
Difficulty: Novice
Tuning: E A D G B E
Capo: Third
The Tonal Key: Cm
Ludzkie wymiary przykładasz do życia A ono biegnie wciąż swym boskim torem Ekierka cyrkiel czy zwykła linijka I gumka Myszka gdy trafisz nie w porę Bo w życiu nie chodzi żeby tylko żyć Lecz miłość pielęgnować gdy maleje W ognisko dmuchać w środku zimy Choć z pustego i Salomon nie naleje O coś zabiegasz z kimś się szarpiesz I tyle w tej drodze niewiadomych Że nawet modlitwę którą szepczesz Nie wiesz dokąd poniosą twe anioły Bo w życiu nie chodzi żeby tylko być Ale ciekawość podkręcać jak knot w lampie Lecz kiedy oliwy w lampie nie ma Człowiek się z życiem jałowo szarpie A droga bez przerwy cięciwą napiętą Wciąż zdziwionego łuku brwiowego Co podniesiony w sklepieniu świątyni Okiem opatrzności nie dla każdego Bo w życiu nie chodzi żeby tylko żyć Lecz miłość pielęgnować gdy maleje I w ogień dmuchać w środku nocy Po to by ciągle rozpalać nadzieję  
{Wstęp} a C F a F a F a F a {Zwrotka 1} [a] Ludzkie wymiary przykładasz do życia A ono[C] biegnie wciąż swym boskim torem E[F]kierka cyrkiel czy zwykła [a]linijka I gumka [F]Myszka gdy trafisz nie w [a]porę {Refren} Bo w [C]życiu nie chodzi żeby tylko żyć Lecz [F]miłość pielęgnować gdy [a]maleje W o[F]gnisko dmuchać w środku [a]zimy Choć z pu[F]stego i Salomon nie [E]naleje W o[F]gnisko dmuchać w środku [a]zimy Choć z pu[F]stego i Salomon nie [a]naleje {Zwrotka 2} [a] O coś zabiegasz z kimś się szarpiesz I [C]tyle w tej drodze niewiadomych Że [F]nawet modlitwę którą [a]szepczesz Nie wiesz [F]dokąd poniosą twe [a]anioły {Refren} Bo w [C]życiu nie chodzi żeby tylko być Ale cie[F]kawość podkręcać jak knot w [a]lampie Lecz [F]kiedy oliwy w lampie [a]nie ma Człowiek się z [F]życiem jałowo [E]szarpie Lecz [F]kiedy oliwy w lampie [a]nie ma Człowiek się z [F]życiem jałowo [a]szarpie a C F a F a F a F a {Zwrotka 3} [a] A droga bez przerwy cięciwą napiętą [C]Wciąż zdziwionego łuku brwiowego [F] Co podniesiony w sklepieniu świą[a]tyni [F]Okiem opatrzności nie [a]dla każdego {Refren} Bo w [C]życiu nie chodzi żeby tylko żyć Lecz [F]miłość pielęgnować gdy [a]maleje I w [F]ogień dmuchać w środku [a]nocy Po to by [F]ciągle rozpalać na[E]dzieję I w [F]ogień dmuchać w środku [a]nocy Po to by [F]ciągle rozpalać na[a]dzieję   a C F a F a F a F a F a F a


                      
Wstęp
Am C F Am F Am F Am F Am

Zwrotka 1
Am Ludzkie wymiary przykładasz do życia
A onoC biegnie wciąż swym boskim torem
EFkierka cyrkiel czy zwykła Amlinijka
I gumka FMyszka gdy trafisz nie w Amporę

Refren
Bo w Cżyciu nie chodzi żeby tylko żyć
Lecz Fmiłość pielęgnować gdy Ammaleje
W oFgnisko dmuchać w środku Amzimy
Choć z puFstego i Salomon nie Enaleje
W oFgnisko dmuchać w środku Amzimy
Choć z puFstego i Salomon nie Amnaleje

Zwrotka 2
Am O coś zabiegasz z kimś się szarpiesz
I Ctyle w tej drodze niewiadomych
Że Fnawet modlitwę którą Amszepczesz
Nie wiesz Fdokąd poniosą twe Amanioły

Refren
Bo w Cżyciu nie chodzi żeby tylko być
Ale cieFkawość podkręcać jak knot w Amlampie
Lecz Fkiedy oliwy w lampie Amnie ma
Człowiek się z Fżyciem jałowo Eszarpie
Lecz Fkiedy oliwy w lampie Amnie ma
Człowiek się z Fżyciem jałowo Amszarpie

Am C F Am F Am F Am F Am

Zwrotka 3
Am A droga bez przerwy cięciwą napiętą
CWciąż zdziwionego łuku brwiowego
F Co podniesiony w sklepieniu świąAmtyni
FOkiem opatrzności nie Amdla każdego

Refren
Bo w Cżyciu nie chodzi żeby tylko żyć
Lecz Fmiłość pielęgnować gdy Ammaleje
I w Fogień dmuchać w środku Amnocy
Po to by Fciągle rozpalać naEdzieję
I w Fogień dmuchać w środku Amnocy
Po to by Fciągle rozpalać naAmdzieję

Am C F Am F Am F Am F Am F Am F Am

Ludzkie wymiary przykładasz do życia
A ono biegnie wciąż swym boskim torem
Ekierka cyrkiel czy zwykła linijka
I gumka Myszka gdy trafisz nie w porę

Bo w życiu nie chodzi żeby tylko żyć
Lecz miłość pielęgnować gdy maleje
W ognisko dmuchać w środku zimy
Choć z pustego i Salomon nie naleje

O coś zabiegasz z kimś się szarpiesz
I tyle w tej drodze niewiadomych
Że nawet modlitwę którą szepczesz
Nie wiesz dokąd poniosą twe anioły

Bo w życiu nie chodzi żeby tylko być
Ale ciekawość podkręcać jak knot w lampie
Lecz kiedy oliwy w lampie nie ma
Człowiek się z życiem jałowo szarpie

A droga bez przerwy cięciwą napiętą
Wciąż zdziwionego łuku brwiowego
Co podniesiony w sklepieniu świątyni
Okiem opatrzności nie dla każdego

Bo w życiu nie chodzi żeby tylko żyć
Lecz miłość pielęgnować gdy maleje
I w ogień dmuchać w środku nocy
Po to by ciągle rozpalać nadzieję




Correction +3 -0

Status: Approved
Value: 18 karma points

Votes and comments

anonim

Chords History

Artur Kasperski
Nowe opracowanie na gitarę https://youtu.be/QD_Hjaic3M4?si=toNWTBl009SomjqY
Correction 7 months ago