Cieszyńska Artur Andrus
Contributed
Hela;)
9 months ago
This song has one published interpretation
Text author: Jaromír Nohavica; tłum. Artur Andrus
Composer: Jaromír Nohavica
Instrument: Guitar
Difficulty: Novice
Tuning: E A D G B E
The Tonal Key: Am
Text author: Jaromír Nohavica; tłum. Artur Andrus
Composer: Jaromír Nohavica
Instrument: Guitar
Difficulty: Novice
Tuning: E A D G B E
The Tonal Key: Am
Possible duplicate
There are songs with the same title:
- Jaromir Nohavica 84%
Contents
Wstęp:
a 👇 👇 👆👇
d 👇 👆 👆👇
F 👇
E 👇
a 👇 👇 👆👇
(bicie cały utwór tak samo)
Gdybym sto lat temu się narodził
Byłby ze mnie introligator
U Prochazki bym robił po dwanaście godzin
I siedem złotych brał za to
Miałbym śliczną żonę i już trzecie dziecię
W zdrowiu żył trzydzieści lat na tym świecie
I całe długie życie przede mną
Całe piękne dwudzieste stulecie
Gdybym się urodził przed stu laty
I z tobą spotkał
W ogrodzie u Larischów rwałbym kwiaty
Dla ciebie słodka
Tramwaj by jeździł pod górę za rzekę
Słońce wznosiło szlabanu powiekę
A z okien snułby się zapach
Świątecznych potraw
Wiatr wieczorami niósłby po mieście
Pieśni grane w dawnych wiekach
Byłoby lato tysiąc dziewięćset dziesięć
Za domem by szumiała rzeka
Widzę tam wszystkich nas idących brzegiem
Mnie żonę dzieci pod cieszyńskim niebem
Może i dobrze że człowiek nie wie
(W ostatnim wersie a można zastąpić A.)
a 👇 👇 👆👇
d 👇 👆 👆👇
F 👇
E 👇
a 👇 👇 👆👇
(bicie cały utwór tak samo)
Am
Gdybym się urodził Dm
przed stu latyF
E
W moim Am
grodzieAm
U Larischów dla mej lubej Dm
rwałbym kwiatyF
E
W ich oAm
grodzieC
Moja żona byłaby Dm
starszą córką szewcaF
Kamińskiego co wcześniej C
we Lwowie mieszkałC
Kochałbym ją i Dm
pieściłF
E
Chyba lat Am
dwieścieAm
Mieszkalibyśmy na Dm
SachsenberguF
W kamienicy E
Żyda Am
KohnaAm
Najpiękniejszą z wszystkichDm
cieszyńską perłąF
E
Byłaby Am
onaC
Mówiąc mieszałaby Dm
czeski i polskiF
Szprechałaby czasem a [-]śmiech by miała boskiC
Raz na sto lat Dm
cud by się dokonałF
E
Cud się Am
dokonałGdybym sto lat temu się narodził
Byłby ze mnie introligator
U Prochazki bym robił po dwanaście godzin
I siedem złotych brał za to
Miałbym śliczną żonę i już trzecie dziecię
W zdrowiu żył trzydzieści lat na tym świecie
I całe długie życie przede mną
Całe piękne dwudzieste stulecie
Gdybym się urodził przed stu laty
I z tobą spotkał
W ogrodzie u Larischów rwałbym kwiaty
Dla ciebie słodka
Tramwaj by jeździł pod górę za rzekę
Słońce wznosiło szlabanu powiekę
A z okien snułby się zapach
Świątecznych potraw
Wiatr wieczorami niósłby po mieście
Pieśni grane w dawnych wiekach
Byłoby lato tysiąc dziewięćset dziesięć
Za domem by szumiała rzeka
Widzę tam wszystkich nas idących brzegiem
Mnie żonę dzieci pod cieszyńskim niebem
Może i dobrze że człowiek nie wie
F
E
Co go Am
czeka(W ostatnim wersie a można zastąpić A.)
New Submission +0 -3
Status: RejectedValue: 20 karma points
Voted to reject with -20 points 9 months ago
Voted to reject with -20 points 9 months ago
Voted to reject with -70 points 9 months ago
Ekstra sposób rozpisania bicia! Natomiast zamiast duplikować, lepiej dopisz to w poprzednim opracowaniu:) 9 months ago
Dwie wstawki i obie niestety pójdą do kosza, bo nie czytasz i nie słuchasz dobrych rad. 9 months ago