Gdy w noc wrześniową Pieśni Patriotyczne
He sent the correction
Kacper Bkacper
1 year ago
Instrument:
Lyrics
Guitar
Difficulty:
Intermediate
Tuning:
E A D G B E
Difficulty:
Tuning:
Gdy w noc wrześniową północ wybiła
Eskadr bojowych ogromna moc
Szumem motorów ciszę przebiła
W piekło zmieniła cichą noc
Miasto i dworce zbombardowane
Gdy ludność miasta była we śnie
Gdy się niczego nie spodziewano
To nam zadano ciosy złe
Piersi obrońców, murem stanęli
Porannym słońcem się bagnet lśnił
A gdy bój ucichł. Hura! Krzyknęli
Bagnetem wroga pchnęli w tył
A wtem lotnictwo się pojawiło
Którym szeregi wspierali swe
A naszych orłów widać nie było
Co nas zmusiło cofnąć się
Tak się cofalim do bram Warszawy
Za nam sunął tankietek wąż
Lecz się nie martwmy, że kraj zabrany
Wszak nam nie będzie źle tak wciąż
a a a
Gdy w noc wrześniową północ wybiła
d F
Eskadr bojowych ogromna moc
a F
Szumem motorów ciszę przebiła
a E a
W piekło zmieniła cichą noc
a a a
Miasto i dworce zbombardowane
d F
Gdy ludność miasta była we śnie
a F
Gdy się niczego nie spodziewano
a E a
To nam zadano ciosy złe
a a a
Piersi obrońców, murem stanęli
d F
Porannym słońcem się bagnet lśnił
a F
A gdy bój ucichł. Hura! Krzyknęli
a E a
Bagnetem wroga pchnęli w tył
a a a
A wtem lotnictwo się pojawiło
d F
Którym szeregi wspierali swe
a F
A naszych orłów widać nie było
a E a
Co nas zmusiło cofnąć się
a a a
Tak się cofalim do bram Warszawy
d F
Za nam sunął tankietek wąż
a F
Lecz się nie martwmy, że kraj zabrany
a E a
Wszak nam nie będzie źle tak wciąż
Am
Gdy w noc wrześAm
niową północ wybiAm
łaE
Dm
skadr bojowych oF
gromna mocAm
Szumem motorów ciszę F
przebiłaAm
W piekło zmieniła cE
ichą noc Am
Am
Miasto i dworcAm
e zbombardowane Am
Dm
Gdy ludność miasta bF
yła we śnieAm
Gdy się niczego niF
e spodziewanoAm
To nam zadano ciosy E
złAm
eAm
Piersi obroAm
ńców, murem stanęli Am
Dm
Porannym słońcem się bagF
net lśniłAm
A gdy bój ucichł. Hura! KF
rzyknęliAm
Bagnetem wroga pchnęli E
w tAm
yłAm
A wtem lotAm
nictwo się pojawiłAm
oDm
Którym szeregi wspieraliF
sweAm
A naszych orłów widać nF
ie byłoAm
Co nas zmusiło cofE
nąć siAm
ęAm
Tak się cofaliAm
m do bram WarszawAm
yDm
Za nam sunął tankietekF
wążAm
Lecz się nie martwmy, że kraj F
zabranyAm
Wszak nam nie będzie źle tak wE
ciąż Am
Gdy w noc wrześniową północ wybiła
Eskadr bojowych ogromna moc
Szumem motorów ciszę przebiła
W piekło zmieniła cichą noc
Miasto i dworce zbombardowane
Gdy ludność miasta była we śnie
Gdy się niczego nie spodziewano
To nam zadano ciosy złe
Piersi obrońców, murem stanęli
Porannym słońcem się bagnet lśnił
A gdy bój ucichł. Hura! Krzyknęli
Bagnetem wroga pchnęli w tył
A wtem lotnictwo się pojawiło
Którym szeregi wspierali swe
A naszych orłów widać nie było
Co nas zmusiło cofnąć się
Tak się cofalim do bram Warszawy
Za nam sunął tankietek wąż
Lecz się nie martwmy, że kraj zabrany
Wszak nam nie będzie źle tak wciąż
Eskadr bojowych ogromna moc
Szumem motorów ciszę przebiła
W piekło zmieniła cichą noc
Miasto i dworce zbombardowane
Gdy ludność miasta była we śnie
Gdy się niczego nie spodziewano
To nam zadano ciosy złe
Piersi obrońców, murem stanęli
Porannym słońcem się bagnet lśnił
A gdy bój ucichł. Hura! Krzyknęli
Bagnetem wroga pchnęli w tył
A wtem lotnictwo się pojawiło
Którym szeregi wspierali swe
A naszych orłów widać nie było
Co nas zmusiło cofnąć się
Tak się cofalim do bram Warszawy
Za nam sunął tankietek wąż
Lecz się nie martwmy, że kraj zabrany
Wszak nam nie będzie źle tak wciąż
Correction +2 -0
Status: ApprovedValue: 18 karma points
Voted to approve with 70 points 1 year ago
Voted to approve with 50 points 1 year ago