Warszawski dworzec Jerzy Porębski

He sent the correction
Karol Mikrut
Karol Mikrut
1 year ago
Instrument: Guitar
C Byłem wczoraj na dworcu, nowoczesny świat G7 I ten nastrój wiecznej podróży, G7 Miałem trochę czasu z przerwanego snu, C Więc łaziłem, by czas się nie dłużył. Kolorowe światła i neonów blask, Mandarynki, banany i pizza, Marmurowe posadzki zasłała w krąg, Kolorowych kwiatów spódnica. Nagle w nozdrza mi wpadł zapach ostry jak nóż, Zapach wojny, głodu, cierpienia, Tam gdzie światła nie było, kłębek brudnych szmat I skulone ludzkie istnienie. Może lat miał czterdzieści, a może i sto I zapadłe w czaszkę oczy, A obok ten tłum, obojętny tłum, W którym byłem i ja tej nocy. Pomyślałem jak dureń, co też mógłbym mu dać, Ile mam przy sobie pieniędzy? A tu drugi i trzeci, więcej takich jak on, Niema prośba i ból, kwiaty nędzy. Może rolę siał, czy budował dom, Może walczył w Warszawskim Powstaniu, Dzisiaj tutaj śpi, marmurowy grób I posadzka gazetą posłana. Gdzieś tam może i wiatr, marynarski świat, Pełnym żaglem napięta lina I radosny rejs w ten dwudziesty wiek Co się prawie kończyć zaczyna. Hej! wy tam decydenci, naczelnicy świata, I przystanku "Warszawa Żałosna", Na warszawskich dworcach po kątach śpi Niekochana chora Polska. Hej! wy tam decydenci, naczelnicy świata, I przystanku "Ludzkie Zdrowie", Dziś na wszystkich dworcach świata śpi Niekochany chory czlowiek. Byłem wczoraj na dworcu, nowoczesny świat I ten nastrój wiecznej podróży, Miałem trochę czasu z przerwanego snu, Więc łaziłem, by czas się nie dłużył.
C Byłem wczoraj na dworcu, nowoczesny świat G7 I ten nastrój wiecznej podróży, G7 Miałem trochę czasu z przerwanego snu, C Więc łaziłem, by czas się nie dłużył. Kolorowe światła i neonów blask, Mandarynki, banany i pizza, Marmurowe posadzki zasłała w krąg, Kolorowych kwiatów spódnica. Nagle w nozdrza mi wpadł zapach ostry jak nóż, Zapach wojny, głodu, cierpienia, Tam gdzie światła nie było, kłębek brudnych szmat I skulone ludzkie istnienie. Może lat miał czterdzieści, a może i sto I zapadłe w czaszkę oczy, A obok ten tłum, obojętny tłum, W którym byłem i ja tej nocy. Pomyślałem jak dureń, co też mógłbym mu dać, Ile mam przy sobie pieniędzy? A tu drugi i trzeci, więcej takich jak on, Niema prośba i ból, kwiaty nędzy. Może rolę siał, czy budował dom, Może walczył w Warszawskim Powstaniu, Dzisiaj tutaj śpi, marmurowy grób I posadzka gazetą posłana. Gdzieś tam morze i wiatr, marynarski świat, Pełnym żaglem napięta lina I radosny rejs w ten dwudziesty wiek Co się prawie kończyć zaczyna. Hej! wy tam decydenci, naczelnicy świata, I przystanku "Warszawa Żałosna", Na warszawskich dworcach po kątach śpi Niekochana chora Polska. Hej! wy tam decydenci, naczelnicy świata, I przystanku "Ludzkie Zdrowie", Dziś na wszystkich dworcach świata śpi Niekochany chory czlowiek. Byłem wczoraj na dworcu, nowoczesny świat I ten nastrój wiecznej podróży, Miałem trochę czasu z przerwanego snu, Więc łaziłem, by czas się nie dłużył.


                      
Byłem wczoCraj na dworcu, nowoczesny świat
I ten nastrój wiecznej podróżG7y,
Miałem troG7chę czasu z przerwanego snu,
Więc łaziłem, by czas się nie dłużCył.

Kolorowe światła i neonów blask,
Mandarynki, banany i pizza,
Marmurowe posadzki zasłała w krąg,
Kolorowych kwiatów spódnica.

Nagle w nozdrza mi wpadł zapach ostry jak nóż,
Zapach wojny, głodu, cierpienia,
Tam gdzie światła nie było, kłębek brudnych szmat
I skulone ludzkie istnienie.

Może lat miał czterdzieści, a może i sto
I zapadłe w czaszkę oczy,
A obok ten tłum, obojętny tłum,
W którym byłem i ja tej nocy.

Pomyślałem jak dureń, co też mógłbym mu dać,
Ile mam przy sobie pieniędzy?
A tu drugi i trzeci, więcej takich jak on,
Niema prośba i ból, kwiaty nędzy.

Może rolę siał, czy budował dom,
Może walczył w Warszawskim Powstaniu,
Dzisiaj tutaj śpi, marmurowy grób
I posadzka gazetą posłana.

Gdzieś tam morze i wiatr, marynarski świat,
Pełnym żaglem napięta lina
I radosny rejs w ten dwudziesty wiek
Co się prawie kończyć zaczyna.

Hej! wy tam decydenci, naczelnicy świata,
I przystanku "Warszawa Żałosna",
Na warszawskich dworcach po kątach śpi
Niekochana chora Polska.

Hej! wy tam decydenci, naczelnicy świata,
I przystanku "Ludzkie Zdrowie",
Dziś na wszystkich dworcach świata śpi
Niekochany chory czlowiek.

Byłem wczoraj na dworcu, nowoczesny świat
I ten nastrój wiecznej podróży,
Miałem trochę czasu z przerwanego snu,
Więc łaziłem, by czas się nie dłużył.





Byłem wczoCraj na dworcu, nowoczesny świat
I ten nastrój wiecznej podróżG7y,
Miałem troG7chę czasu z przerwanego snu,
Więc łaziłem, by czas się nie dłużCył.

Kolorowe światła i neonów blask,
Mandarynki, banany i pizza,
Marmurowe posadzki zasłała w krąg,
Kolorowych kwiatów spódnica.

Nagle w nozdrza mi wpadł zapach ostry jak nóż,
Zapach wojny, głodu, cierpienia,
Tam gdzie światła nie było, kłębek brudnych szmat
I skulone ludzkie istnienie.

Może lat miał czterdzieści, a może i sto
I zapadłe w czaszkę oczy,
A obok ten tłum, obojętny tłum,
W którym byłem i ja tej nocy.

Pomyślałem jak dureń, co też mógłbym mu dać,
Ile mam przy sobie pieniędzy?
A tu drugi i trzeci, więcej takich jak on,
Niema prośba i ból, kwiaty nędzy.

Może rolę siał, czy budował dom,
Może walczył w Warszawskim Powstaniu,
Dzisiaj tutaj śpi, marmurowy grób
I posadzka gazetą posłana.

Gdzieś tam może i wiatr, marynarski świat,
Pełnym żaglem napięta lina
I radosny rejs w ten dwudziesty wiek
Co się prawie kończyć zaczyna.

Hej! wy tam decydenci, naczelnicy świata,
I przystanku "Warszawa Żałosna",
Na warszawskich dworcach po kątach śpi
Niekochana chora Polska.

Hej! wy tam decydenci, naczelnicy świata,
I przystanku "Ludzkie Zdrowie",
Dziś na wszystkich dworcach świata śpi
Niekochany chory czlowiek.

Byłem wczoraj na dworcu, nowoczesny świat
I ten nastrój wiecznej podróży,
Miałem trochę czasu z przerwanego snu,
Więc łaziłem, by czas się nie dłużył.





Correction +0 -2

Status: Rejected
Value: 2 karma points

Votes and comments

  • Kwantowa Klara
    Kwantowa Klara
    Zasady kontrybucji

    Voted to reject with -50 points 1 year ago

  • voit75
    voit75
    Kontrybucja.

    Voted to reject with -70 points 1 year ago

anonim

Chords History

Winnetou
New Submission 4 years ago
Karol Mikrut
Correction 1 year ago