W dziką jabłoń cię zaklęłam Zofia Kucówna
Instrument:
Lyrics
Guitar
Difficulty:
Novice
Tuning:
E A D G B E
The Tonal Key:
Am
Difficulty:
Tuning:
The Tonal Key:
Przyjechałam taka smutna,
sam rozumiesz, co i jak,
lecz z pamięci mojej płótna
lato zmyło smutku szlak.
Zatrzasnęły się w żołędziach
na dwa spusty stare łzy.
Odfrunęło z motylami
słowo "czekam", słowo "ty".
Już do ciebie serca nie mam.
W dziką jabłoń cię zaklęłam.
A wspomnienia, czy pan słyszy,
zamieniłam w polne myszy.
W cierpkim smaku wczesnych jagód
już nie szukam twoich ust.
Już nie słucham cię w szelestach,
gdy zaskrzypi leśny chrust.
Lato zbiera się do drogi,
już w dziewannach zima śpi.
Ja tej zimy się nie boję,
gdy zapuka do mych drzwi.
Już do ciebie serca nie mam.
W dziką jabłoń cię zaklęłam.
A wspomnienia, czy pan słyszy,
zamieniłam w polne myszy.
Przyjechałam taka smutna, a G a
sam rozumiesz, co i jak, C D a
lecz z pamięci mojej płótna C G a e
lato zmyło smutku szlak. a G a
Zatrzasnęły się w żołędziach a G a
na dwa spusty stare łzy. C D a
Odfrunęło z motylami C G a e
słowo "czekam", słowo "ty". a G a
Już do ciebie serca nie mam. C D e
W dziką jabłoń cię zaklęłam. C(?) D e
A wspomnienia, czy pan słyszy, C b C b
zamieniłam w polne myszy. a G e a
W cierpkim smaku wczesnych jagód
już nie szukam twoich ust.
Już nie słucham cię w szelestach,
gdy zaskrzypi leśny chrust.
Lato zbiera się do drogi,
już w dziewannach zima śpi.
Ja tej zimy się nie boję,
gdy zapuka do mych drzwi.
Już do ciebie serca nie mam.
W dziką jabłoń cię zaklęłam.
A wspomnienia, czy pan słyszy,
zamieniłam w polne myszy.
Przyjechałam taka smutna,
sam rozumiesz, co i jak,
lecz z pamięci mojej płótna
lato zmyło smutku szlak.
Zatrzasnęły się w żołędziach
na dwa spusty stare łzy.
Odfrunęło z motylami
słowo "czekam", słowo "ty".
Już do ciebie serca nie mam.
W dziką jabłoń cię zaklęłam. C(?)
A wspomnienia, czy pan słyszy,
zamieniłam w polne myszy.
W cierpkim smaku wczesnych jagód
już nie szukam twoich ust.
Już nie słucham cię w szelestach,
gdy zaskrzypi leśny chrust.
Lato zbiera się do drogi,
już w dziewannach zima śpi.
Ja tej zimy się nie boję,
gdy zapuka do mych drzwi.
Już do ciebie serca nie mam.
W dziką jabłoń cię zaklęłam.
A wspomnienia, czy pan słyszy,
zamieniłam w polne myszy.
Am
G
Am
sam rozumiesz, co i jak,
C
D
Am
lecz z pamięci mojej płótna
C
G
Am
Em
lato zmyło smutku szlak.
Am
G
Am
Zatrzasnęły się w żołędziach
Am
G
Am
na dwa spusty stare łzy.
C
D
Am
Odfrunęło z motylami
C
G
Am
Em
słowo "czekam", słowo "ty".
Am
G
Am
Już do ciebie serca nie mam.
C
D
Em
W dziką jabłoń cię zaklęłam. C(?)
D
Em
A wspomnienia, czy pan słyszy,
C
A#m
C
A#m
zamieniłam w polne myszy.
Am
G
Em
Am
W cierpkim smaku wczesnych jagód
już nie szukam twoich ust.
Już nie słucham cię w szelestach,
gdy zaskrzypi leśny chrust.
Lato zbiera się do drogi,
już w dziewannach zima śpi.
Ja tej zimy się nie boję,
gdy zapuka do mych drzwi.
Już do ciebie serca nie mam.
W dziką jabłoń cię zaklęłam.
A wspomnienia, czy pan słyszy,
zamieniłam w polne myszy.
Przyjechałam taka smutna,
sam rozumiesz, co i jak,
lecz z pamięci mojej płótna
lato zmyło smutku szlak.
Zatrzasnęły się w żołędziach
na dwa spusty stare łzy.
Odfrunęło z motylami
słowo "czekam", słowo "ty".
Już do ciebie serca nie mam.
W dziką jabłoń cię zaklęłam.
A wspomnienia, czy pan słyszy,
zamieniłam w polne myszy.
W cierpkim smaku wczesnych jagód
już nie szukam twoich ust.
Już nie słucham cię w szelestach,
gdy zaskrzypi leśny chrust.
Lato zbiera się do drogi,
już w dziewannach zima śpi.
Ja tej zimy się nie boję,
gdy zapuka do mych drzwi.
Już do ciebie serca nie mam.
W dziką jabłoń cię zaklęłam.
A wspomnienia, czy pan słyszy,
zamieniłam w polne myszy.
sam rozumiesz, co i jak,
lecz z pamięci mojej płótna
lato zmyło smutku szlak.
Zatrzasnęły się w żołędziach
na dwa spusty stare łzy.
Odfrunęło z motylami
słowo "czekam", słowo "ty".
Już do ciebie serca nie mam.
W dziką jabłoń cię zaklęłam.
A wspomnienia, czy pan słyszy,
zamieniłam w polne myszy.
W cierpkim smaku wczesnych jagód
już nie szukam twoich ust.
Już nie słucham cię w szelestach,
gdy zaskrzypi leśny chrust.
Lato zbiera się do drogi,
już w dziewannach zima śpi.
Ja tej zimy się nie boję,
gdy zapuka do mych drzwi.
Już do ciebie serca nie mam.
W dziką jabłoń cię zaklęłam.
A wspomnienia, czy pan słyszy,
zamieniłam w polne myszy.
Correction +0 -2
Status: RejectedValue: 18 karma points
Voted to reject with -50 points 1 year ago
Voted to reject with -70 points 1 year ago
Moniko, super że wspierasz śpiewnik (i dodajesz melodie do tekstów :)), ale według zasad kontrybucji, które możesz znaleźć tutaj: https://spiewnik.wywrota.pl/co...
akordy muszą być rozpisane we wszystkich w zwrotkach, nad tekstem i dokładnie w miejscu uderzenia w struny :) 1 year ago