Raz po raz Perfect
Instrument:
Guitar
Difficulty: Novice
Difficulty: Novice
każde z nas swoje ścieżki ma C G a F
wydeptane i sprawdzone od lat C G a F
czasem myśl mi nie daje spać C G a G F
kto chodzi bokiem C
kto chodzi bokiem G
kiedy ja chce zielonym być C G a F
dom grzać słońcem i deszczówkę z chmur pić C G a F
wtedy mnie dopada myśl C G a G F
kto ma ochotę C
o świat lepszy się bić G
ref: raz po raz straszą nas C a
mówią w prost że to finał F G
rok może pięć komet deszcz i szlus C a F
chyba że tęgi łeb myli się G C a F
i kurtyna w dół zamiast spaść G C a
w górę mknie F G
Może ja jadłem inny chleb C G a F
może księgi czytywałem nie te C G a F
patrze w ekran i wciąż pytam się C G a G F
czy świat na głowie C
to jedyny nasz wkład G
raz po raz straszą nas C a
że nasz ład właśnie mija F G
bo całe zło krew i pot to my C a F G
chyba mam lepszy wzrok niezły plan się rozwija C a F G
znów łączy nas tęczy most C a F G
Gdy o tym myślę w głowie zamęt mam F
śmiać się czy też włosy rwać C G
muzykę słyszę ciało rusza w tan F
i tak mogę wieki trwać C G
raz po raz starszą nas C a
mówią w prost że to finał F G
rok może pięć komet deszcz i śluz C a F
chyba że tęgi łeb myli się G C a F
i kurtyna w dół zamiast spaść G C a
w górę pnie do gwiazd F G
raz po raz straszą nas C a
że nasz ład właśnie mija F G
bo całe zło krew i pot to my C a F G
chyba mam lepszy wzrok niezły plan się rozwija C a F G
znów łączy nas tęczy most C a F
każde z nas swoje ścieżki ma C G a F
wydeptane i sprawdzone od lat C G a F
czasem myśl mi nie daje spać C G a G F
kto chodzi bokiem C
kto chodzi bokiem G
kiedy ja chce zielonym być C G a F
dom grzać słońcem i deszczówkę z chmur pić C G a F
wtedy mnie dopada myśl C G a G F
kto ma ochotę C
o świat lepszy się bić G
ref: raz po raz straszą nas C a
mówią wprost że to finał F G
rok może pięć komet deszcz i schluss C a F
chyba że tęgi łeb myli się G C a F
i kurtyna w dół zamiast spaść G C a
w górę mknie F G
Może ja jadłem inny chleb C G a F
może księgi czytywałem nie te C G a F
patrzę w ekran i wciąż pytam się C G a G F
czy świat na głowie C
to jedyny nasz wkład G
raz po raz straszą nas C a
że nasz ład właśnie mija F G
bo całe zło krew i pot to my C a F G
chyba mam lepszy wzrok niezły plan się rozwija C a F G
znów łączy nas tęczy most C a F G
Gdy o tym myślę w głowie zamęt mam F
śmiać się czy też włosy rwać C G
muzykę słyszę ciało rusza w tan F
i tak mogę wieki trwać C G
raz po raz starszą nas C a
mówią wprost że to finał F G
rok może pięć komet deszcz i schluss C a F
chyba że tęgi łeb myli się G C a F
i kurtyna w dół zamiast spaść G C a
w górę pnie do gwiazd F G
raz po raz straszą nas C a
że nasz ład właśnie mija F G
bo całe zło krew i pot to my C a F G
chyba mam lepszy wzrok niezły plan się rozwija C a F G
znów łączy nas tęczy most C a F
każde z nas swoje ścieżki ma
wydeptane i sprawdzone od lat
czasem myśl mi nie daje spać
kto chodzi bokiem
kto chodzi bokiem
kiedy ja chce zielonym być
dom grzać słońcem i deszczówkę z chmur pić
wtedy mnie dopada myśl
kto ma ochotę
o świat lepszy się bić
ref: raz po raz straszą nas
mówią wprost że to finał
rok może pięć komet deszcz i schluss
chyba że tęgi łeb myli się
i kurtyna w dół zamiast spaść
w górę mknie
Może ja jadłem inny chleb
może księgi czytywałem nie te
patrzę w ekran i wciąż pytam się
czy świat na głowie
to jedyny nasz wkład
raz po raz straszą nas
że nasz ład właśnie mija
bo całe zło krew i pot to my
chyba mam lepszy wzrok niezły plan się rozwija
znów łączy nas tęczy most
Gdy o tym myślę w głowie zamęt mam
śmiać się czy też włosy rwać
muzykę słyszę ciało rusza w tan
i tak mogę wieki trwać
raz po raz starszą nas
mówią wprost że to finał
rok może pięć komet deszcz i schluss
chyba że tęgi łeb myli się
i kurtyna w dół zamiast spaść
w górę pnie do gwiazd
raz po raz straszą nas
że nasz ład właśnie mija
bo całe zło krew i pot to my
chyba mam lepszy wzrok niezły plan się rozwija
znów łączy nas tęczy most
C
G
Am
F
wydeptane i sprawdzone od lat
C
G
Am
F
czasem myśl mi nie daje spać
C
G
Am
G
F
kto chodzi bokiem
C
kto chodzi bokiem
G
kiedy ja chce zielonym być
C
G
Am
F
dom grzać słońcem i deszczówkę z chmur pić
C
G
Am
F
wtedy mnie dopada myśl
C
G
Am
G
F
kto ma ochotę
C
o świat lepszy się bić
G
ref: raz po raz straszą nas
C
Am
mówią wprost że to finał
F
G
rok może pięć komet deszcz i schluss
C
Am
F
chyba że tęgi łeb myli się
G
C
Am
F
i kurtyna w dół zamiast spaść
G
C
Am
w górę mknie
F
G
Może ja jadłem inny chleb
C
G
Am
F
może księgi czytywałem nie te
C
G
Am
F
patrzę w ekran i wciąż pytam się
C
G
Am
G
F
czy świat na głowie
C
to jedyny nasz wkład
G
raz po raz straszą nas
C
Am
że nasz ład właśnie mija
F
G
bo całe zło krew i pot to my
C
Am
F
G
chyba mam lepszy wzrok niezły plan się rozwija
C
Am
F
G
znów łączy nas tęczy most
C
Am
F
G
Gdy o tym myślę w głowie zamęt mam
F
śmiać się czy też włosy rwać
C
G
muzykę słyszę ciało rusza w tan
F
i tak mogę wieki trwać
C
G
raz po raz starszą nas
C
Am
mówią wprost że to finał
F
G
rok może pięć komet deszcz i schluss
C
Am
F
chyba że tęgi łeb myli się
G
C
Am
F
i kurtyna w dół zamiast spaść
G
C
Am
w górę pnie do gwiazd
F
G
raz po raz straszą nas
C
Am
że nasz ład właśnie mija
F
G
bo całe zło krew i pot to my
C
Am
F
G
chyba mam lepszy wzrok niezły plan się rozwija
C
Am
F
G
znów łączy nas tęczy most
C
Am
F
każde z nas swoje ścieżki ma
wydeptane i sprawdzone od lat
czasem myśl mi nie daje spać
kto chodzi bokiem
kto chodzi bokiem
kiedy ja chce zielonym być
dom grzać słońcem i deszczówkę z chmur pić
wtedy mnie dopada myśl
kto ma ochotę
o świat lepszy się bić
ref: raz po raz straszą nas
mówią w prost że to finał
rok może pięć komet deszcz i szlus
chyba że tęgi łeb myli się
i kurtyna w dół zamiast spaść
w górę mknie
Może ja jadłem inny chleb
może księgi czytywałem nie te
patrze w ekran i wciąż pytam się
czy świat na głowie
to jedyny nasz wkład
raz po raz straszą nas
że nasz ład właśnie mija
bo całe zło krew i pot to my
chyba mam lepszy wzrok niezły plan się rozwija
znów łączy nas tęczy most
Gdy o tym myślę w głowie zamęt mam
śmiać się czy też włosy rwać
muzykę słyszę ciało rusza w tan
i tak mogę wieki trwać
raz po raz starszą nas
mówią w prost że to finał
rok może pięć komet deszcz i śluz
chyba że tęgi łeb myli się
i kurtyna w dół zamiast spaść
w górę pnie do gwiazd
raz po raz straszą nas
że nasz ład właśnie mija
bo całe zło krew i pot to my
chyba mam lepszy wzrok niezły plan się rozwija
znów łączy nas tęczy most
C
G
Am
F
wydeptane i sprawdzone od lat
C
G
Am
F
czasem myśl mi nie daje spać
C
G
Am
G
F
kto chodzi bokiem
C
kto chodzi bokiem
G
kiedy ja chce zielonym być
C
G
Am
F
dom grzać słońcem i deszczówkę z chmur pić
C
G
Am
F
wtedy mnie dopada myśl
C
G
Am
G
F
kto ma ochotę
C
o świat lepszy się bić
G
ref: raz po raz straszą nas
C
Am
mówią w prost że to finał
F
G
rok może pięć komet deszcz i szlus
C
Am
F
chyba że tęgi łeb myli się
G
C
Am
F
i kurtyna w dół zamiast spaść
G
C
Am
w górę mknie
F
G
Może ja jadłem inny chleb
C
G
Am
F
może księgi czytywałem nie te
C
G
Am
F
patrze w ekran i wciąż pytam się
C
G
Am
G
F
czy świat na głowie
C
to jedyny nasz wkład
G
raz po raz straszą nas
C
Am
że nasz ład właśnie mija
F
G
bo całe zło krew i pot to my
C
Am
F
G
chyba mam lepszy wzrok niezły plan się rozwija
C
Am
F
G
znów łączy nas tęczy most
C
Am
F
G
Gdy o tym myślę w głowie zamęt mam
F
śmiać się czy też włosy rwać
C
G
muzykę słyszę ciało rusza w tan
F
i tak mogę wieki trwać
C
G
raz po raz starszą nas
C
Am
mówią w prost że to finał
F
G
rok może pięć komet deszcz i śluz
C
Am
F
chyba że tęgi łeb myli się
G
C
Am
F
i kurtyna w dół zamiast spaść
G
C
Am
w górę pnie do gwiazd
F
G
raz po raz straszą nas
C
Am
że nasz ład właśnie mija
F
G
bo całe zło krew i pot to my
C
Am
F
G
chyba mam lepszy wzrok niezły plan się rozwija
C
Am
F
G
znów łączy nas tęczy most
C
Am
F
Correction +3 -4
Status: RejectedValue: 2 karma points
Voted to approve with 30 points 1 year ago
Voted to approve with 40 points 1 year ago
Voted to reject with -70 points 1 year ago
Voted to approve with 5 points 1 year ago
Voted to reject with -30 points 1 year ago
Voted to reject with -60 points 1 year ago
Voted to reject with -40 points 1 year ago