Pójdę przez morze EKT Gdynia
He sent the correction
Wojt
1 year ago
Instrument:
Guitar
Rozbiję swój świat zabity deskami, a7 d7 E7 a7 d7 E7
Z tych desek zbuduję, jak z tęsknoty, łódź. a7 D7 E7
Perły, korale rozsypię na szczęście, a7 D C7- F7+
Muszle, bursztyny, a może coś jeszcze. d7 E a7
Będę wędrował poza horyzont
Ze swojskim balastem - wielką walizą.
Z wyspy na wyspę, raz dniem, raz nocą,
Skieruję ster, gdzie oczy poniosą.
Ref: /x2
Gwiazdy to ryby latające d7 E7 a7
Między księżycem a słońcem. d7 E7 a7 -
Morze - modlitwa Boga i ludzi D g c f
Za tych, których życie zbytnio trudzi. d E7 a7
W trójkącie żagla słońce powieszę
I będę studził płonne zapały
Serc zbyt gorących i tych zbyt małych,
I tych co burzą, i tych co ciszą.
Pójdą nade mną trzy czarne wieże,
Jak trzy dzwonnice rybackich świątyń.
Będzie im lekko w wodach, gdy dzwony
Wydzwonią żywot wieczornych modlitw.
Rozbiję swój świat zabity deskami, a7 d7 E7 a7 d7 E7
Z tych desek zbuduję, jak z tęsknoty, łódź. a7 D7 E7
Perły, korale rozsypię na szczęście, a7 D C7- F7+
Muszle, bursztyny, a może coś jeszcze. d7 E a7
Będę wędrował poza horyzont
Ze swojskim balastem - wielką walizą.
Z wyspy na wyspę, raz dniem, raz nocą,
Skieruję ster, gdzie oczy poniosą.
Ref: /x2
Gwiazdy to ryby latające d7 E7 a7
Między księżycem a słońcem. d7 E7 a7 -
Morze - modlitwa Boga i ludzi d G C F
Za tych, których życie zbytnio trudzi. d E7 a7
W trójkącie żagla słońce powieszę
I będę studził płonne zapały
Serc zbyt gorących i tych zbyt małych,
I tych co burzą, i tych co ciszą.
Pójdą nade mną trzy czarne wieże,
Jak trzy dzwonnice rybackich świątyń.
Będzie im lekko w wodach, gdy dzwony
Wydzwonią żywot wieczornych modlitw.
Rozbiję swój świat zabity deskami,
Z tych desek zbuduję, jak z tęsknoty, łódź.
Perły, korale rozsypię na szczęście,
Muszle, bursztyny, a może coś jeszcze.
Będę wędrował poza horyzont
Ze swojskim balastem - wielką walizą.
Z wyspy na wyspę, raz dniem, raz nocą,
Skieruję ster, gdzie oczy poniosą.
Ref: /x2
Gwiazdy to ryby latające
Między księżycem a słońcem.
Morze - modlitwa Boga i ludzi
Za tych, których życie zbytnio trudzi.
W trójkącie żagla słońce powieszę
I będę studził płonne zapały
Serc zbyt gorących i tych zbyt małych,
I tych co burzą, i tych co ciszą.
Pójdą nade mną trzy czarne wieże,
Jak trzy dzwonnice rybackich świątyń.
Będzie im lekko w wodach, gdy dzwony
Wydzwonią żywot wieczornych modlitw.
Am7
Dm7
E7
Am7
Dm7
E7
Z tych desek zbuduję, jak z tęsknoty, łódź.
Am7
D7
E7
Perły, korale rozsypię na szczęście,
Am7
D
C7-
F7+
Muszle, bursztyny, a może coś jeszcze.
Dm7
E
Am7
Będę wędrował poza horyzont
Ze swojskim balastem - wielką walizą.
Z wyspy na wyspę, raz dniem, raz nocą,
Skieruję ster, gdzie oczy poniosą.
Ref: /x2
Gwiazdy to ryby latające
Dm7
E7
Am7
Między księżycem a słońcem.
Dm7
E7
a7 -Morze - modlitwa Boga i ludzi
Dm
G
C
F
Za tych, których życie zbytnio trudzi.
Dm
E7
Am7
W trójkącie żagla słońce powieszę
I będę studził płonne zapały
Serc zbyt gorących i tych zbyt małych,
I tych co burzą, i tych co ciszą.
Pójdą nade mną trzy czarne wieże,
Jak trzy dzwonnice rybackich świątyń.
Będzie im lekko w wodach, gdy dzwony
Wydzwonią żywot wieczornych modlitw.
Rozbiję swój świat zabity deskami,
Z tych desek zbuduję, jak z tęsknoty, łódź.
Perły, korale rozsypię na szczęście,
Muszle, bursztyny, a może coś jeszcze.
Będę wędrował poza horyzont
Ze swojskim balastem - wielką walizą.
Z wyspy na wyspę, raz dniem, raz nocą,
Skieruję ster, gdzie oczy poniosą.
Ref: /x2
Gwiazdy to ryby latające
Między księżycem a słońcem.
Morze - modlitwa Boga i ludzi
Za tych, których życie zbytnio trudzi.
W trójkącie żagla słońce powieszę
I będę studził płonne zapały
Serc zbyt gorących i tych zbyt małych,
I tych co burzą, i tych co ciszą.
Pójdą nade mną trzy czarne wieże,
Jak trzy dzwonnice rybackich świątyń.
Będzie im lekko w wodach, gdy dzwony
Wydzwonią żywot wieczornych modlitw.
Am7
Dm7
E7
Am7
Dm7
E7
Z tych desek zbuduję, jak z tęsknoty, łódź.
Am7
D7
E7
Perły, korale rozsypię na szczęście,
Am7
D
C7-
F7+
Muszle, bursztyny, a może coś jeszcze.
Dm7
E
Am7
Będę wędrował poza horyzont
Ze swojskim balastem - wielką walizą.
Z wyspy na wyspę, raz dniem, raz nocą,
Skieruję ster, gdzie oczy poniosą.
Ref: /x2
Gwiazdy to ryby latające
Dm7
E7
Am7
Między księżycem a słońcem.
Dm7
E7
a7 -Morze - modlitwa Boga i ludzi
D
Gm
Cm
Fm
Za tych, których życie zbytnio trudzi.
Dm
E7
Am7
W trójkącie żagla słońce powieszę
I będę studził płonne zapały
Serc zbyt gorących i tych zbyt małych,
I tych co burzą, i tych co ciszą.
Pójdą nade mną trzy czarne wieże,
Jak trzy dzwonnice rybackich świątyń.
Będzie im lekko w wodach, gdy dzwony
Wydzwonią żywot wieczornych modlitw.
Correction +0 -4
Status: RejectedValue: 2 karma points
Voted to reject with -10 points 1 year ago
Voted to reject with -50 points 1 year ago
Voted to reject with -10 points 1 year ago
Voted to reject with -70 points 1 year ago
Akordy powinny być w odpowiednich miejscach nad tekstem we wszystkich zwrotkach. 1 year ago