Fineasz i Ferb - Fineasz i Ferb nakryci - Ja łańcuchy mam Jarosław Boberek
He sent the correction
Mateusz Karaszewski
3 years ago
Comment: Nie chciało mi się przeskakiwać między oknami w przeglądarce więc dodałem Akordy które można znaleźć w angielskich wersjach tej piosenki.
Comment: Nie chciało mi się przeskakiwać między oknami w przeglądarce więc dodałem Akordy które można znaleźć w angielskich wersjach tej piosenki.
Instrument:
Lyrics
Guitar
Difficulty:
Intermediate
Tuning:
E A D G B E
Difficulty:
Tuning:
Zbudziłem się rano, wkoło szary świat,
Słońce nie oświetla żelaznych krat.
Szef głośno krzyczy i teraz wiesz.
Nie ujrzysz kolorów, choć tak tego chcesz!
Ja łańcuchy mam, co ściągają mnie w dół,
Ja łańcuchy mam, jak roboczy wół,
Ja łańcuchy mam, prawie sięgam dna,
Szef mówi - wyobraźnia potwornie jest zła!
(Mhm... może wody szefie?)
Od kiedy jestem tutaj, nie mam chwalić się czym,
Chce coś zrobić, szef odmawia, kłopot z nim.
Mam inicjatywę, czuję, że coś muszę,
A szef odmawia, miażdży, miażdży moją duszę!
Ja łańcuchy mam! Niemożliwy lot...
Ja łańcuchy mam! Strzelam kulą w płot...
Ja łańcuchy mam! Prawie sięgam dna.
Szef mówi - wyobraźnia potwornie jest zła!
Nikt się nie cieszy, że coś w głowie mam.
Szef mówi - wyobraźnia potwornie jest zła...
[intro] Am G F E x2
Am G F E
Zbudziłem się rano, wkoło szary świat,
Am G F E
Słońce nie oświetla żelaznych krat.
Am G F E
Szef głośno krzyczy i teraz wiesz.
Am [N.C.] F E
Nie ujrzysz kolorów, choć tak tego chcesz!
Am G F E
Ja łańcuchy mam, co ściągają mnie w dół,
Am G F E
Ja łańcuchy mam, jak roboczy wół,
Am G F E
Ja łańcuchy mam, prawie sięgam dna,
E [N.C.] E
Szef mówi - wyobraźnia potwornie jest zła!
Am G F E x2
(Mhm... może wody szefie?)
Am G F E
Od kiedy jestem tutaj, nie mam chwalić się czym,
Am G F E
Chce coś zrobić, szef odmawia, kłopot z nim.
Am G F E
Mam inicjatywę, czuję, że coś muszę,
F [N.C.] F E
A szef odmawia, miażdży, miażdży moją duszę!
Am G F E
Ja łańcuchy mam! Niemożliwy lot...
Am G F E
Ja łańcuchy mam! Strzelam kulą w płot...
Am G F E
Ja łańcuchy mam! Prawie sięgam dna.
Am [N.C.] F E
Szef mówi - wyobraźnia potwornie jest zła!
Am G F E
Nikt się nie cieszy, że coś w głowie mam.
E [N.C.] E Am
Szef mówi - wyobraźnia potwornie jest zła...
[intro]
Zbud
Sł
Sz
Am [N.C.]
Nie ujrzysz kolorów, choć tak tego chcesz!
Ja łańc
Ja łańc
Ja łańc
E [N.C.]
Szef mówi - wyobraźnia potwornie jest zła!
Od k
C
F [N.C.]
A szef odmawia, miażdży, miażdży moją duszę!
J
Ja
Ja
Am [N.C.]
Szef mówi - wyobraźnia potwornie jest zła!
Nikt
E [N.C.]
Szef mówi - wyobraźnia potwornie jest zła...
Am
G
F
E
x2Zbud
Am
ziłem się G
rano, wkoło sF
zary śwE
iat,Sł
Am
ońce nie ośwG
ietla żelaF
znych kE
rat.Sz
Am
ef głośno krG
zyczy i teF
raz wieE
sz.Am [N.C.]
F
E
Nie ujrzysz kolorów, choć tak tego chcesz!
Ja łańc
Am
uchy mG
am, co ściąF
gają mnie w dE
ół,Ja łańc
Am
uchy mG
am, jak robF
oczy wóE
ł,Ja łańc
Am
uchy mG
am, prawie sF
ięgam dnE
a,E [N.C.]
E
Szef mówi - wyobraźnia potwornie jest zła!
Am
(MhG
m.F
..E
m[x2]oże wody szefie?)Od k
Am
iedy jestem tuG
taj, nie mam chwF
alić się czE
ym,C
Am
hce coś zrG
obić, szF
ef odmawia, kłE
opot z nim.Am
Mam inicjaG
tywę, czuję, żeF
coś muE
szę,F [N.C.]
F
E
A szef odmawia, miażdży, miażdży moją duszę!
J
Am
a łańcG
uchy mam! NF
iemożliwy lotE
...Ja
Am
łańcG
uchy mam! SF
trzelam kulą E
w płot...Ja
Am
łańcuG
chy mam! PrF
awie sięgam dE
na.Am [N.C.]
F
E
Szef mówi - wyobraźnia potwornie jest zła!
Nikt
Am
się nie cieG
szy, że F
coś w głowie E
mam.E [N.C.]
E
Am
Szef mówi - wyobraźnia potwornie jest zła...
Zbudziłem się rano, wkoło szary świat,
Słońce nie oświetla żelaznych krat.
Szef głośno krzyczy i teraz wiesz.
Nie ujrzysz kolorów, choć tak tego chcesz!
Ja łańcuchy mam, co ściągają mnie w dół,
Ja łańcuchy mam, jak roboczy wół,
Ja łańcuchy mam, prawie sięgam dna,
Szef mówi - wyobraźnia potwornie jest zła!
(Mhm... może wody szefie?)
Od kiedy jestem tutaj, nie mam chwalić się czym,
Chce coś zrobić, szef odmawia, kłopot z nim.
Mam inicjatywę, czuję, że coś muszę,
A szef odmawia, miażdży, miażdży moją duszę!
Ja łańcuchy mam! Niemożliwy lot...
Ja łańcuchy mam! Strzelam kulą w płot...
Ja łańcuchy mam! Prawie sięgam dna.
Szef mówi - wyobraźnia potwornie jest zła!
Nikt się nie cieszy, że coś w głowie mam.
Szef mówi - wyobraźnia potwornie jest zła...
Słońce nie oświetla żelaznych krat.
Szef głośno krzyczy i teraz wiesz.
Nie ujrzysz kolorów, choć tak tego chcesz!
Ja łańcuchy mam, co ściągają mnie w dół,
Ja łańcuchy mam, jak roboczy wół,
Ja łańcuchy mam, prawie sięgam dna,
Szef mówi - wyobraźnia potwornie jest zła!
(Mhm... może wody szefie?)
Od kiedy jestem tutaj, nie mam chwalić się czym,
Chce coś zrobić, szef odmawia, kłopot z nim.
Mam inicjatywę, czuję, że coś muszę,
A szef odmawia, miażdży, miażdży moją duszę!
Ja łańcuchy mam! Niemożliwy lot...
Ja łańcuchy mam! Strzelam kulą w płot...
Ja łańcuchy mam! Prawie sięgam dna.
Szef mówi - wyobraźnia potwornie jest zła!
Nikt się nie cieszy, że coś w głowie mam.
Szef mówi - wyobraźnia potwornie jest zła...
Correction +4 -0
Status: ApprovedValue: 18 karma points
Votes and comments
Chords History
Mateusz Karaszewski
Nie chciało mi się przeskakiwać między oknami w przeglądarce więc dodałem Akordy które można znaleźć w angielskich wersjach tej piosenki.
Correction
3 years ago
|
|
Voted to approve with 30 points 3 years ago
Voted to approve with 40 points 3 years ago
Voted to approve with 10 points 3 years ago
Voted to approve with 40 points 3 years ago