Praktyczny kolor Exodus

Contributed
Maciej
Maciej
4 years ago
This song has one published interpretation
Text author: Andrzej Puczyński
Composer: Andrzej Puczyński
Album: Hazard
Year: 1983
Instrument: Lyrics

Contents

Kiedy rano wstaje, szarodzień,
szare domy wokół, budzą się.
Po szarych uliczkach, w szarą dal,
tłum szarych punkcików, szaro gna.
Zanim jeszcze spadnie, szary zmierzch.
Zjedzą w szarej ciszy, szary chleb.
W szarych łóżkach zasną, potem w mig.
Rano znów ich zbudzi, szary świt.
Dajcie mi, dajcie chociaż tyle mi,
abym kolorowe miał choć sny.
W szarym pomieszczeniu, coś szaro gra.
Przed szarym pudełkiem, szary ja.
Ten praktyczny kolor, co nie brudzi się.
Z oczu mych wyciska, czasem łzę.

New Submission +4 -0

Status: Approved
Value: 2 karma points

Votes and comments

  • gosjusz
    gosjusz

    Voted to approve with 20 points 4 years ago

  • Szymon Szyszka
    Szymon Szyszka

    Voted to approve with 30 points 4 years ago

  • floem
    floem

    Voted to approve with 40 points 4 years ago

  • meg
    meg

    Voted to approve with 20 points 4 years ago

  • kasiasrasia
    kasiasrasia

    Popraw interpunkcję. To, że "śpiewana" jest przerwa, nie znaczy, że to jest zgodne z zasadami interpunkcji - ot, urok muzyki :) Ma się dobrze czytać. Oddzieliłabym jeszcze "zwrotki" pustymi liniami. 4 years ago

  • kasiasrasia
    kasiasrasia

    A i jeszcze zaznaczyć, gdzie jest refren - na końcu się powtarza! 4 years ago

anonim

Chords History

Maciej
New Submission 4 years ago