Baranek Kult
He sent the correction
kasiasrasia
4 years ago
Comment: polskie znaki i w paru przypadkach lekkie przesunięcie chwytów
Comment: polskie znaki i w paru przypadkach lekkie przesunięcie chwytów
Instrument:
Guitar
Difficulty:
Novice
Tuning:
E A D G B E
Difficulty:
Tuning:
KULT
UTWÓR: Baranek
A
Ach Ci ludzie, to brudne swinie
d
Co na pletli o mojej dziewczynie
A
Jakies bzdury o jej nalogach
d
To po prostu litosc i trwoga
D
Tak to bywa gdy ktos zazdrosci
g
Kiedy brak mu wlasnej milosci A d
Plotki plodzi, mnie nie zaszkodzi zadne obce zlo
A d
Na mój sposób widziec ja
A d
Na glowie kwietny ma wianek
A d
W reku zielony badylek
g d
A przed nia biezy baranek
A d
A nad nia lata motylek x 2
Krzywde robie mojej panience
Opluc chca ja podli zboczency
Utopic chca ja w morzu zawisci
Paranoicy, podli sadysci
Utaplani w brudnej rozpuscie
A na gebach falszywy usmiech
Byle zagnac do swego bagna, ale wara wam
Ja ja przeciez lepiej znam
Na glowie kwietny ma wianek
W reku zielony badylek
A przed nia biezy baranek
A nad nia lata motylek x 2
Znów widzieli ja z jakims chlopem
Znów wyjechala do St. Tropez
Znów meczyla sie, Boze drogi
Znów na jachtach myla podlogi
Tylko czemu rece ma biale
Chcialem zapytac, zapomnialem
Cialo kloniac skinela dlonia wsparla skron o skron
Znów zapadlem w nia jak w ton
Na glowie kwietny ma wianek
W reku zielony badylek
A przed nia biezy baranek
A nad nia lata motylek x 2
Ech, dziewczyna pieknie sie stara
Kosi pieniadz, ma jaguara
Trudno prace z miloscia zgodzic
Rzadziej moze do mnie przychodzic
Tylko pyta kryjac rumieniec
Czemu patrze jak potepieniec
Czemu zgrzytam, kiedy sie pyta czy ma ladny biust
Czemu tocze piane z ust.
A
Ach Ci ludzie, to brudne świnie
d
Co napletli o mojej dziewczynie
A
Jakieś bzdury o jej nałogach
d
To po prostu litość i trwoga
D
Tak to bywa, gdy ktoś zazdrości
g
Kiedy brak mu własnej miłości
A d
Plotki płodzi, mnie nie zaszkodzi żadne obce zło
A d
Na mój sposób widzieć ją
{Ref.:}
A d
Na głowie kwietny ma wianek
A d
W ręku zielony badylek
g d
A przed nią bieży baranek
A d
A nad nią lata motylek x2
Krzywdę robią mojej panience
Opluć chcą ja podli zboczeńcy
Utopić chcą ja w morzu zawiści
Paranoicy, podli sadyści
Utaplani w brudnej rozpuście
A na gębach fałszywy uśmiech
Byle zagnać do swego bagna, ale wara wam
Ja ją przecież lepiej znam
{Ref.:}
Na głowie kwietny ma wianek...
Znów widzieli ją z jakimś chłopem
Znów wyjechała do St. Tropez
Znów męczyła się, Boże drogi
Znów na jachtach myła podłogi
Tylko czemu ręce ma białe
Chciałem zapytać, zapomniałem
Ciało kłoniąc skinęła dłonią wsparła skroń o skroń
Znów zapadłem w nią jak w ton
{Ref.:}
Na głowie kwietny ma wianek...
Ech, dziewczyna pięknie się stara
Kosi pieniądz, ma jaguara
Trudno pracę z miłością zgodzić
Rzadziej może do mnie przychodzić
Tylko pyta kryjąc rumieniec
Czemu patrzę jak potępieniec
Czemu zgrzytam, kiedy się pyta czy ma ładny biust
Czemu toczę pianę z ust
A
Ach Ci ludzie, to brudne świnieDm
Co napletli o mojej dziewczynieA
Jakieś bzdury o jej nałogachDm
To po prostu litość i trwogaD
Tak to bywa, gdy ktoś zazdrościGm
Kiedy brak mu własnej miłościA
Plotki płodzi, mnie nie zaszkodzi Dm
żadne obce złoA
Na mój sposób Dm
widzieć jąRef.:
A
Na głowie kwietny ma Dm
wianekA
W ręku zielony baDm
dylekGm
A przed nią bieży baDm
ranekA
A nad nią lata moDm
tylek x2Krzywdę robią mojej panience
Opluć chcą ja podli zboczeńcy
Utopić chcą ja w morzu zawiści
Paranoicy, podli sadyści
Utaplani w brudnej rozpuście
A na gębach fałszywy uśmiech
Byle zagnać do swego bagna, ale wara wam
Ja ją przecież lepiej znam
Ref.:
Na głowie kwietny ma wianek...
Znów widzieli ją z jakimś chłopem
Znów wyjechała do St. Tropez
Znów męczyła się, Boże drogi
Znów na jachtach myła podłogi
Tylko czemu ręce ma białe
Chciałem zapytać, zapomniałem
Ciało kłoniąc skinęła dłonią wsparła skroń o skroń
Znów zapadłem w nią jak w ton
Ref.:
Na głowie kwietny ma wianek...
Ech, dziewczyna pięknie się stara
Kosi pieniądz, ma jaguara
Trudno pracę z miłością zgodzić
Rzadziej może do mnie przychodzić
Tylko pyta kryjąc rumieniec
Czemu patrzę jak potępieniec
Czemu zgrzytam, kiedy się pyta czy ma ładny biust
Czemu toczę pianę z ust
KULT
UTWÓR: Baranek
Plotki plodzi, mnie nie zaszkodzi zadne obce zlo
W
A
Krzywde robie mojej panience
Opluc chca ja podli zboczency
Utopic chca ja w morzu zawisci
Paranoicy, podli sadysci
Utaplani w brudnej rozpuscie
A na gebach falszywy usmiech
Byle zagnac do swego bagna, ale wara wam
Ja ja przeciez lepiej znam
Na glowie kwietny ma wianek
W reku zielony badylek
A przed nia biezy baranek
A nad nia lata motylek x 2
Znów widzieli ja z jakims chlopem
Znów wyjechala do St. Tropez
Znów meczyla sie, Boze drogi
Znów na jachtach myla podlogi
Tylko czemu rece ma biale
Chcialem zapytac, zapomnialem
Cialo kloniac skinela dlonia wsparla skron o skron
Znów zapadlem w nia jak w ton
Na glowie kwietny ma wianek
W reku zielony badylek
A przed nia biezy baranek
A nad nia lata motylek x 2
Ech, dziewczyna pieknie sie stara
Kosi pieniadz, ma jaguara
Trudno prace z miloscia zgodzic
Rzadziej moze do mnie przychodzic
Tylko pyta kryjac rumieniec
Czemu patrze jak potepieniec
Czemu zgrzytam, kiedy sie pyta czy ma ladny biust
Czemu tocze piane z ust.
UTWÓR: Baranek
A
Ach Ci ludzie, to brudne swinieDm
Co na pletli o mojej dziewczynieA
Jakies bzdury o jej nalogachDm
To po prostu litosc i trwogaD
Tak to bywa gdy ktos zazdrosciGm
Kiedy brak mu wlasnej milosci A
Dm
Plotki plodzi, mnie nie zaszkodzi zadne obce zlo
A
NaDm
mój sposób widziec jaA
Na glowie kwietny ma wiaDm
nekW
A
reku zielony baDm
dylekA
Gm
przed nia biezy baDm
ranekA
A nad nia lata moDm
tylek x 2Krzywde robie mojej panience
Opluc chca ja podli zboczency
Utopic chca ja w morzu zawisci
Paranoicy, podli sadysci
Utaplani w brudnej rozpuscie
A na gebach falszywy usmiech
Byle zagnac do swego bagna, ale wara wam
Ja ja przeciez lepiej znam
Na glowie kwietny ma wianek
W reku zielony badylek
A przed nia biezy baranek
A nad nia lata motylek x 2
Znów widzieli ja z jakims chlopem
Znów wyjechala do St. Tropez
Znów meczyla sie, Boze drogi
Znów na jachtach myla podlogi
Tylko czemu rece ma biale
Chcialem zapytac, zapomnialem
Cialo kloniac skinela dlonia wsparla skron o skron
Znów zapadlem w nia jak w ton
Na glowie kwietny ma wianek
W reku zielony badylek
A przed nia biezy baranek
A nad nia lata motylek x 2
Ech, dziewczyna pieknie sie stara
Kosi pieniadz, ma jaguara
Trudno prace z miloscia zgodzic
Rzadziej moze do mnie przychodzic
Tylko pyta kryjac rumieniec
Czemu patrze jak potepieniec
Czemu zgrzytam, kiedy sie pyta czy ma ladny biust
Czemu tocze piane z ust.
Correction +1 -0
Status: ApprovedValue: 2 karma points
Voted to approve with 100 points 4 years ago