Płonący Rów Lej Mi Pół
Instrument:
Lyrics
Guitar
Difficulty:
Intermediate
Tuning:
E A D G B E
Difficulty:
Tuning:
Mój rów, mój rów, mój rów mi się jara x3
Nie potrzeba wody, niech skurwysyn jara się
Płoń skurwysynu, płoń
Heloł ja jestem Marek W. i lubię dawać w palnik
Wczoraj byłem nie wiem gdzie
Prawdopodobnie pod Kauflandem
Miałem z dwa lub trzy promile i zrobiłem się w chuj głodny
Zobaczyłem wtedy budę z żarciem mega-fest paskudnym
Zamówiłem coś dużego, ponoć miało być kebabem
Turek spytał się dwa razy czy dać z sosem słodko-kwaśnym
Powiedziałem mu, że ja chcę tylko z kurwa bardzo ostrym
Turek zrobił mi kebaba z sosem przejebanie ostrym
Mój rów, mój rów, mój rów mi się jara x3
Nie potrzeba wody, niech skurwysyn jara się
Płoń skurwysynu
Yo, yo
Ta historia co ją śpiewam, to to nie jest żadna bajka
U turasa ostre są kebaby, tak jak twoja matka
Tak więc jeśli kiedyś skusisz się na taki rodzaj żarcia
To pamiętaj: Urwie ci dupę
Te przyczepy, budy z żarciem
Dopadają tylko słabych ludzi
Którzy już nie mogą, ale pili by wciąż dalej
Oni walczą z gastrofazą, ale w końcu ulegają
A o drugiej w nocy tylko u turasa żarcie dają
Mój rów, mój rów, mój rów mi się jara x3
Nie potrzeba wody niech skurwysyn jara się
Płoń skurwysynu
x6
U, u
Nie jedzcie kebabów
U, u
Rowy szczypią bardzo
U, u
Nie jedzcie kebabów
{Gitara w drop D ( D5 jest wtedy grane na pustej strunie E i A) }
{Ref:}
F5 D5
Mój rów, mój rów, mój rów mi się jara x3
C5 B5
Nie potrzeba wody, niech skurwysyn jara się
Płoń skurwysynu, płoń
F5 D5
Heloł ja jestem Marek W. i lubię dawać w palnik
F5
Wczoraj byłem nie wiem gdzie
D5
Prawdopodobnie pod Kauflandem
F5 D5
Miałem z dwa lub trzy promile i zrobiłem się w chuj głodny
C5 B5
Zobaczyłem wtedy budę z żarciem mega-fest paskudnym
Zamówiłem coś dużego, ponoć miało być kebabem
Turek spytał się dwa razy czy dać z sosem słodko-kwaśnym
Powiedziałem mu, że ja chcę tylko z kurwa bardzo ostrym
Turek zrobił mi kebaba z sosem przejebanie ostrym
{Ref:}
Mój rów...
Yo, yo
Ta historia co ją śpiewam, to to nie jest żadna bajka
U turasa ostre są kebaby, tak jak twoja matka
Tak więc jeśli kiedyś skusisz się na taki rodzaj żarcia
To pamiętaj: Urwie ci dupę
Te przyczepy, budy z żarciem
Dopadają tylko słabych ludzi
Którzy już nie mogą, ale pili by wciąż dalej
Oni walczą z gastrofazą, ale w końcu ulegają
A o drugiej w nocy tylko u turasa żarcie dają
{Ref:}
Mój rów...
x6
U, u
Nie jedzcie kebabów
U, u
Rowy szczypią bardzo
U, u
Nie jedzcie kebabów
Gitara w drop
Ref:
Płoń skurwysynu, płoń
Zamówiłem coś dużego, ponoć miało być kebabem
Turek spytał się dwa razy czy dać z sosem słodko-kwaśnym
Powiedziałem mu, że ja chcę tylko z kurwa bardzo ostrym
Turek zrobił mi kebaba z sosem przejebanie ostrym
Ref:
Mój rów...
Yo, yo
Ta historia co ją śpiewam, to to nie jest żadna bajka
U turasa ostre są kebaby, tak jak twoja matka
Tak więc jeśli kiedyś skusisz się na taki rodzaj żarcia
To pamiętaj: Urwie ci dupę
Te przyczepy, budy z żarciem
Dopadają tylko słabych ludzi
Którzy już nie mogą, ale pili by wciąż dalej
Oni walczą z gastrofazą, ale w końcu ulegają
A o drugiej w nocy tylko u turasa żarcie dają
Ref:
Mój rów...
x6
U, u
Nie jedzcie kebabów
U, u
Rowy szczypią bardzo
U, u
Nie jedzcie kebabów
D
( D5 jest wtedy grane na pustej strunie E i A
) Ref:
F5
Mój rów, mój rów, D5
mój rów mi się jara x3C5
Nie potrzeba wody, niech B5
skurwysyn jara sięPłoń skurwysynu, płoń
F5
Heloł ja jestem Marek W. i D5
lubię dawać w palnikF5
Wczoraj byłem nie wiem gdzieD5
Prawdopodobnie pod KauflandemF5
Miałem z dwa lub trzy promile D5
i zrobiłem się w chuj głodnyC5
Zobaczyłem wtedy budę z żarciem B5
mega-fest paskudnymZamówiłem coś dużego, ponoć miało być kebabem
Turek spytał się dwa razy czy dać z sosem słodko-kwaśnym
Powiedziałem mu, że ja chcę tylko z kurwa bardzo ostrym
Turek zrobił mi kebaba z sosem przejebanie ostrym
Ref:
Mój rów...
Yo, yo
Ta historia co ją śpiewam, to to nie jest żadna bajka
U turasa ostre są kebaby, tak jak twoja matka
Tak więc jeśli kiedyś skusisz się na taki rodzaj żarcia
To pamiętaj: Urwie ci dupę
Te przyczepy, budy z żarciem
Dopadają tylko słabych ludzi
Którzy już nie mogą, ale pili by wciąż dalej
Oni walczą z gastrofazą, ale w końcu ulegają
A o drugiej w nocy tylko u turasa żarcie dają
Ref:
Mój rów...
x6
U, u
Nie jedzcie kebabów
U, u
Rowy szczypią bardzo
U, u
Nie jedzcie kebabów
Mój rów, mój rów, mój rów mi się jara x3
Nie potrzeba wody, niech skurwysyn jara się
Płoń skurwysynu, płoń
Heloł ja jestem Marek W. i lubię dawać w palnik
Wczoraj byłem nie wiem gdzie
Prawdopodobnie pod Kauflandem
Miałem z dwa lub trzy promile i zrobiłem się w chuj głodny
Zobaczyłem wtedy budę z żarciem mega-fest paskudnym
Zamówiłem coś dużego, ponoć miało być kebabem
Turek spytał się dwa razy czy dać z sosem słodko-kwaśnym
Powiedziałem mu, że ja chcę tylko z kurwa bardzo ostrym
Turek zrobił mi kebaba z sosem przejebanie ostrym
Mój rów, mój rów, mój rów mi się jara x3
Nie potrzeba wody, niech skurwysyn jara się
Płoń skurwysynu
Yo, yo
Ta historia co ją śpiewam, to to nie jest żadna bajka
U turasa ostre są kebaby, tak jak twoja matka
Tak więc jeśli kiedyś skusisz się na taki rodzaj żarcia
To pamiętaj: Urwie ci dupę
Te przyczepy, budy z żarciem
Dopadają tylko słabych ludzi
Którzy już nie mogą, ale pili by wciąż dalej
Oni walczą z gastrofazą, ale w końcu ulegają
A o drugiej w nocy tylko u turasa żarcie dają
Mój rów, mój rów, mój rów mi się jara x3
Nie potrzeba wody niech skurwysyn jara się
Płoń skurwysynu
x6
U, u
Nie jedzcie kebabów
U, u
Rowy szczypią bardzo
U, u
Nie jedzcie kebabów
Nie potrzeba wody, niech skurwysyn jara się
Płoń skurwysynu, płoń
Heloł ja jestem Marek W. i lubię dawać w palnik
Wczoraj byłem nie wiem gdzie
Prawdopodobnie pod Kauflandem
Miałem z dwa lub trzy promile i zrobiłem się w chuj głodny
Zobaczyłem wtedy budę z żarciem mega-fest paskudnym
Zamówiłem coś dużego, ponoć miało być kebabem
Turek spytał się dwa razy czy dać z sosem słodko-kwaśnym
Powiedziałem mu, że ja chcę tylko z kurwa bardzo ostrym
Turek zrobił mi kebaba z sosem przejebanie ostrym
Mój rów, mój rów, mój rów mi się jara x3
Nie potrzeba wody, niech skurwysyn jara się
Płoń skurwysynu
Yo, yo
Ta historia co ją śpiewam, to to nie jest żadna bajka
U turasa ostre są kebaby, tak jak twoja matka
Tak więc jeśli kiedyś skusisz się na taki rodzaj żarcia
To pamiętaj: Urwie ci dupę
Te przyczepy, budy z żarciem
Dopadają tylko słabych ludzi
Którzy już nie mogą, ale pili by wciąż dalej
Oni walczą z gastrofazą, ale w końcu ulegają
A o drugiej w nocy tylko u turasa żarcie dają
Mój rów, mój rów, mój rów mi się jara x3
Nie potrzeba wody niech skurwysyn jara się
Płoń skurwysynu
x6
U, u
Nie jedzcie kebabów
U, u
Rowy szczypią bardzo
U, u
Nie jedzcie kebabów
Correction +3 -0
Status: ApprovedValue: 18 karma points
Voted to approve with 70 points 4 years ago
Voted to approve with 20 points 4 years ago
Voted to approve with 70 points 4 years ago