Dzisiaj to możesz być Ty Chłopcy z Placu Broni
He sent the correction
moniablu
4 years ago
Instrument:
Lyrics
Guitar
Budzisz się któregoś dnia
Patrzysz zwykły poranek
Kolejny dzien niewart dnia
I wszystko już zmarnowane
Tak mało z tego rozumiesz
Lecz w tajemnicy powiem ci, że
Świat pędzi na oślep do przodu
A ja szaleję za tobą i wciąż
Wciąż pragnę cię...
Wielkie hasła, wielcy ludzie
Tona w kłamstwach, tona w brudzie
Nie wiesz
Dokąd iść
Runął mur wzniesiony z mozołem
Los swój przeklinasz, wciąż brak ci sił
Nie chcesz już dłużej
W samotności żyć
Tak mało...
Tak mało z tego rozumiesz
Lecz w tajemnicy powiem ci, że
Dzisiaj to możesz być ty
Właśnie teraz
Pragnę cię...
A cis H
E A cis H x2
E A
Budzisz się któregoś dnia
cis H
Patrzysz zwykły poranek
A cis
Kolejny dzien niewart dnia
A fis
I wszystko już zmarnowane
cis H
Tak mało z tego rozumiesz
cis H
Lecz w tajemnicy powiem ci, że
cis H
Świat pędzi na oślep do przodu
A ja szaleję za tobą i wciąż
Wciąż pragnę cię...
Wielkie hasła, wielcy ludzie
Tona w kłamstwach, tona w brudzie
Nie wiesz
Dokąd iść
Runął mur wzniesiony z mozołem
Los swój przeklinasz, wciąż brak ci sił
Nie chcesz już dłużej
W samotności żyć
Tak mało...
Tak mało z tego rozumiesz
Lecz w tajemnicy powiem ci, że
Dzisiaj to możesz być ty
Właśnie teraz
Pragnę cię...
A
C#m
B
E
A
C#m
B
x2E
Budzisz się kA
tóregoś dniaC#m
Patrzysz zwykły B
poranekA
Kolejny dzien nC#m
iewart dniaI w
A
szystko już zmarnowF#m
aneTak
C#m
mało z tego rozuB
mieszLecz w tajem
C#m
nicy powiem ci, żB
eŚwiat p
C#m
ędzi na oślep do przoB
duA ja szaleję za tobą i wciąż
Wciąż pragnę cię...
Wielkie hasła, wielcy ludzie
Tona w kłamstwach, tona w brudzie
Nie wiesz
Dokąd iść
Runął mur wzniesiony z mozołem
Los swój przeklinasz, wciąż brak ci sił
Nie chcesz już dłużej
W samotności żyć
Tak mało...
Tak mało z tego rozumiesz
Lecz w tajemnicy powiem ci, że
Dzisiaj to możesz być ty
Właśnie teraz
Pragnę cię...
Budzisz się któregoś dnia
Patrzysz zwykły poranek
Kolejny dzien niewart dnia
I wszystko już zmarnowane
Tak mało z tego rozumiesz
Lecz w tajemnicy powiem ci, że
Świat pędzi na oślep do przodu
A ja szaleję za tobą i wciąż
Wciąż pragnę cię...
Wielkie hasła, wielcy ludzie
Tona w kłamstwach, tona w brudzie
Nie wiesz
Dokąd iść
Runął mur wzniesiony z mozołem
Los swój przeklinasz, wciąż brak ci sił
Nie chcesz już dłużej
W samotności żyć
Tak mało...
Tak mało z tego rozumiesz
Lecz w tajemnicy powiem ci, że
Dzisiaj to możesz być ty
Właśnie teraz
Pragnę cię...
Patrzysz zwykły poranek
Kolejny dzien niewart dnia
I wszystko już zmarnowane
Tak mało z tego rozumiesz
Lecz w tajemnicy powiem ci, że
Świat pędzi na oślep do przodu
A ja szaleję za tobą i wciąż
Wciąż pragnę cię...
Wielkie hasła, wielcy ludzie
Tona w kłamstwach, tona w brudzie
Nie wiesz
Dokąd iść
Runął mur wzniesiony z mozołem
Los swój przeklinasz, wciąż brak ci sił
Nie chcesz już dłużej
W samotności żyć
Tak mało...
Tak mało z tego rozumiesz
Lecz w tajemnicy powiem ci, że
Dzisiaj to możesz być ty
Właśnie teraz
Pragnę cię...
Correction +2 -0
Status: ApprovedValue: 18 karma points
Voted to approve with 70 points 4 years ago
Voted to approve with 30 points 4 years ago