Wieczory Agnieszka Rumież
Lyrics
-
1 rating
Nie wystarczy nas na to milczenie
I płacz za umarłym czasem.
Rosną na ścianie w ogień schodzą cienie,
Obce przeszły, zostały nasze.
Zamyślenie tylko jest,
A łez nie będzie, nie będzie już…
Jak zwierzęta łaskawe u ognia mrucząc
otulą nas w futro, nim je wchłonie noc
I sen nim nie zdejmą ich nagie dłonie.
Zamyślenie tylko jest,
A łez nie będzie nie będzie już…
Nim się nie odrodzi w ruinach kwiat,
A łez nie będzie, nie będzie już…
Tekst Kamil Krzysztof Baczyński
I płacz za umarłym czasem.
Rosną na ścianie w ogień schodzą cienie,
Obce przeszły, zostały nasze.
Zamyślenie tylko jest,
A łez nie będzie, nie będzie już…
Jak zwierzęta łaskawe u ognia mrucząc
otulą nas w futro, nim je wchłonie noc
I sen nim nie zdejmą ich nagie dłonie.
Zamyślenie tylko jest,
A łez nie będzie nie będzie już…
Nim się nie odrodzi w ruinach kwiat,
A łez nie będzie, nie będzie już…
Tekst Kamil Krzysztof Baczyński
Rate this interpretation
Rating of readers:
Great
1 vote
contributions:
Most popular songs Agnieszka Rumież
- 1 Wieczory