Od Zbyszka dla Grażki Wojtek Szumański
Lyrics
-
1 rating
Ja nie byłem faworytem na długim dystansie
Obgryzałem swe paznokcie i na randce
Podkradzione ?ręty matki ja przebiłem
Cała wieś milczała, gdy nad rzeką się bawiłem
A mnie lubiła Grażka taka jak ta
Ona jedna nigdy nie była na mnie zła
I patrzyła jak w oczach mych płynie czas
Ja uciekłem od Grażki w las
A mnie lubiła Grażka taka jak ta
Ona jedna nigdy nie była na mnie zła
I patrzyła jak w oczach mych płynie czas
Ja uciekłem od Grażki w las
Inne babki podrywałem w sposób taki
Że je siłą zaciągałem w jakieś krzaki
Gdy Grażyna zaś mi wreszcie się oddała
Nawet ma opryszczka jej nie przeszkadzała
A mnie lubiła Grażka taka jak ta
Ona jedna nigdy nie była na mnie zła
I patrzyła jak w oczach mych płynie czas
Ja uciekłem od Grażki w las
A mnie lubiła Grażka taka jak ta
Ona jedna nigdy nie była na mnie zła
I patrzyła jak w oczach mych płynie czas
Ja uciekłem od Grażki w las
Miałem lat 38, kiedym uciekł
Że mnie diabli wzięli, plotkowali ludzie
Prędko tam zaginął po mnie słuch
Bo ja zwiałem, gdy Grażynie urósł brzuch
A mnie lubiła Grażka taka jak ta
Ona jedna nigdy nie była na mnie zła
I patrzyła jak w oczach mych płynie czas
Ja uciekłem od Grażki w las
A mnie lubiła Grażka taka jak ta
Ona jedna nigdy nie była na mnie zła
I patrzyła jak w oczach mych płynie czas
Ja uciekłem od Grażki w las
A mnie lubiła Grażka taka jak ta
Ona jedna nigdy nie była na mnie zła
I patrzyła jak w oczach mych płynie czas
Ja uciekłem od Grażki w las
A mnie lubiła Grażka taka jak ta
Ona jedna nigdy nie była na mnie zła
I patrzyła jak w oczach mych płynie czas
Ja uciekłem od Grażki w las
Obgryzałem swe paznokcie i na randce
Podkradzione ?ręty matki ja przebiłem
Cała wieś milczała, gdy nad rzeką się bawiłem
A mnie lubiła Grażka taka jak ta
Ona jedna nigdy nie była na mnie zła
I patrzyła jak w oczach mych płynie czas
Ja uciekłem od Grażki w las
A mnie lubiła Grażka taka jak ta
Ona jedna nigdy nie była na mnie zła
I patrzyła jak w oczach mych płynie czas
Ja uciekłem od Grażki w las
Inne babki podrywałem w sposób taki
Że je siłą zaciągałem w jakieś krzaki
Gdy Grażyna zaś mi wreszcie się oddała
Nawet ma opryszczka jej nie przeszkadzała
A mnie lubiła Grażka taka jak ta
Ona jedna nigdy nie była na mnie zła
I patrzyła jak w oczach mych płynie czas
Ja uciekłem od Grażki w las
A mnie lubiła Grażka taka jak ta
Ona jedna nigdy nie była na mnie zła
I patrzyła jak w oczach mych płynie czas
Ja uciekłem od Grażki w las
Miałem lat 38, kiedym uciekł
Że mnie diabli wzięli, plotkowali ludzie
Prędko tam zaginął po mnie słuch
Bo ja zwiałem, gdy Grażynie urósł brzuch
A mnie lubiła Grażka taka jak ta
Ona jedna nigdy nie była na mnie zła
I patrzyła jak w oczach mych płynie czas
Ja uciekłem od Grażki w las
A mnie lubiła Grażka taka jak ta
Ona jedna nigdy nie była na mnie zła
I patrzyła jak w oczach mych płynie czas
Ja uciekłem od Grażki w las
A mnie lubiła Grażka taka jak ta
Ona jedna nigdy nie była na mnie zła
I patrzyła jak w oczach mych płynie czas
Ja uciekłem od Grażki w las
A mnie lubiła Grażka taka jak ta
Ona jedna nigdy nie była na mnie zła
I patrzyła jak w oczach mych płynie czas
Ja uciekłem od Grażki w las
Rate this interpretation
Rating of readers:
Weak
1 vote
contributions:
Most popular songs Wojtek Szumański
- 11 Kto by pomyślał
- 12 Buzi Buzi
- 13 Dziki West
- 14 Bez Twoich wad
- 15 Betoniarka
- 16 Święto Grażyny
- 17 Widelec
- 18 Ciach ciach
- 19 Zrzęda
- 20 Zróbmy TO tak!