0
0

Miłość to skomplikowane Wojtek Szumański

Lyrics and guitar chords

  • Guitar chords Intermediate
    15 favorites


Am E Am

Wiedziałem już w pierwszym momencie,
DmŻe mógłbym wszEystko Ci Amdać,
DmBo jednyEm spojrzeniFem rzuciłaś Gzaklęcie,
DmByś mogła co zEechcesz bAmrać.

AmWięc przychodzEiłem z daAmrami,
DmByś nigdy nie Ebyła w poAmtrzebie,
DmRaz uśmiEech w bukieFcie pomiędzyG kwiatami,
DmRaz moją troskEę o CiebiAme.
OFddałem Ci radoCść i dobre słowo,
GZaszklone oczy od wzrusCzeniGa,
FOddałem Ci zacChwyt nad Tobą,
EI kilka chwil zapomnienAmia. G 

FTo wszystko złCożyłem w twe ręce,
GByś mogła korzystać, gdyC tylGko chcesz,
FAż zapragnęłaśC mieć moje serce,
EA ja powiedziałem: bierzAm!  E  Am  


FChoć mięsień tCo delikatny,
GJak wata cukrowa, jak chCmuryG na niebie,
FJak kość na złCamania podatny,
EWraz z krwią pompował mąAm miEłoAmść do Ciebie!

FI tak o to serCce zadbałaś,
GŻe po dziś dzień odczuwaCm stGrach,
FMasz dwie leweC ręce lub upuścić je chciałaś,
EBo spadło na ziemię i TRAmACHEAm  
ZAmniknęłaś więc,E moja miłAma,
DmTa miłość obroEsła w kurAmz,
DmA niemocE w tym wszyFstkim najgorGsza była,
DmŻe nie mam co Ezrobić i Amjuż.

AmBo tak chciałeEm odnaleźAmć sposób,
DmBy znowu udałoE się nam,Am  
DmChoć wEkoło jFest tyleG osób,
DmZostałemE całkiem Amsam.
AFż nagle zjawiłCa się ona,
GPoczułem się przy niej cCałkiGem przyjemnie,
FPogodnie w me Coczy wpatrzona,
ENiczego w zamian nie chcAmiałaG ode mnie.

FGotowa, by podCjąć starania
GI nigdy nie wyciągnąć mnCie wG żadne gry,
FGdy wszystko zCmieniło się w znak zapytania,
EBo znów pojawiłaś się TyAm!   G 
AAm serce w kawałEkach niecAmh zdycha,
DmPochłonie je cEiemność iAm bieda,
DmTy warEczysz Fna nią jGak pies ogrodnika,
FCo sam nie weźmie i Edrugiemu nie da!

AmWięc proszę, bEierz mnieAm w całości
DmI zrobisz ze mEną co chcAmesz,
DmWyssany Ez emocji Fdo szpiku kGości,
FNo masz, bierz mnie,E bierz!

MFiłości są prawCa nieznane,
GChoć czasem tak trudno uCwierGzyć w to,
FUważaj więc naC zakochanie,
EBo serce jest kruche jakAm szkGło.

FWięc przestrzeCc muszę Cię,
GTy przemysł tę sprawę i CwnioGski sam skleć,
FŻe miłości najCbardziej się chce,
EKiedy nie można jej miećAm.   G 

Rate this interpretation
Rating of readers: Good 5 votes
contributions:
owieczka
owieczka
anonim