Don't Take Your Guns to Town Maciej Maleńczuk

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Młody kowboj Billy Joe, na farmie rósł ja dąb
Starą matkę kochał są, w strzelaniu ćwiczył dłoń
Aż przyszedł dzień, gdy przypiął pas
I włos przyczesał swój, a matka płacząc rzecze mu:

Don't take your guns to town son
Leave your guns at home Bill
Don't take your guns to town

Matko droga, nie martw się, co może grozić mi?
Nikt nie strzela lepiej niż twój kochany syn
Bez powodu nigdy wszak za broń nie chwycę swą
Lecz ona tknięta myślą swą

Don't take your guns to town son
Leave your guns at home Bill
Don't take your guns to town

Ruszył Billy w drogę swą na biodrze dynda kolt
Piękny jak poranek on i piękny jego koń
Do baru wszedł jak młody Bóg i pieniądz dał na stół
Nie wspomniał Billy matki słów

Don't take your guns to town son
Leave your guns at home Bill
Don't take your guns to town

Swój pierwszy mocny wypił drink, bo dłonie drżały mu
Wszystkim w koło wskazał tym, że jest dorosły już
Wtem zakurzony chudy ćwok roześmiał mu się w twarz
A słowa matki brzmiały wszak

Don't take your guns to town son
Leave your guns at home Bill
Don't take your guns to town

Billy wściekł się. Billy Joe po spluwę sięgnął w mig
Lecz tamten zrobił szybciej to i dziurę zrobił w nim
Tak Billy Joe na deski padł i gęstniał w koło tłum
Zapomniał Billy matki słów

Don't take your guns to town son
Leave your guns at home Bill
Don't take your guns to town

Don't take your guns to town son
Leave your guns at home Bill
Don't take your guns to town




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim