Stary Michał Anioł i Pieta Rondanini Jacek Kaczmarski
Lyrics and guitar chords
Nie dźwigniesz Matko swego Syna
Ja nie oddzielę Go od skały
Już nie mam zresztą dłut
Proch się o Niego upomina
A tak jest ciężkie Jego ciało
Jak ciężki bywa trup
Jak ciężki bywa trup
Nie, nie uniosę Go pod stropy
Kaplic skąd w gniewie sprawiedliwym
Rozsądza marszczy brew
Niech moim uchem stukot łopat
Usłyszy, póki jestem żywy
I niech powstrzyma gniew
I niech powstrzyma gniew
Przed Twoim żalem mą odrazą
Do życia, które chorą nocą
W bólu opuszcza mnie
Niech powie tylko: „Po co? Po co?
Po co lepiłem lalki skoro
W ziemię zamieniam się?
W ziemię zamieniam się?”
Am
Ja nie oddzielę Go od skały
C
Już nie mam zresztą dłut
F
E
Proch się o Niego upomina
Am
A tak jest ciężkie Jego ciało
C
Jak ciężki bywa trup
F
E
Jak ciężki bywa trup
F
E
Nie, nie uniosę Go pod stropy
Kaplic skąd w gniewie sprawiedliwym
Rozsądza marszczy brew
Niech moim uchem stukot łopat
Usłyszy, póki jestem żywy
I niech powstrzyma gniew
I niech powstrzyma gniew
Przed Twoim żalem mą odrazą
Am
E
Am
E
Am
E
Am
G
Do życia, które chorą nocą
C
G
C
G
C
G
C
W bólu opuszcza mnie
F
E
Niech powie tylko: „Po co? Po co?
Am
E
Am
E
Am
E
Am
G
Po co lepiłem lalki skoro
C
G
C
G
C
G
C
W ziemię zamieniam się?
F
E
W ziemię zamieniam się?”
F
E
Am
Rate this interpretation
contributions: