Linoskoczek Jacek Kaczmarski
Lyrics and guitar chords
-
2 favorites
Na klucz nasz cyrk zamknięto nam
I postawiono straż u bram
Nie odpowiadał ponoć normom bezpieczeństwa
Sprzedano małpy, konie, psy
I w klatkach znów zamknięto lwy
W szpitalach błazny, bo się śmiały do szaleństwa.
Ponuro w mieście robi się
Bo znowu pobyć nie ma gdzie
A pusty cyrk to przecież zawsze rzecz ponura
A mnie najciężej - bo cóż ja?
Cóż linoskoczek robić ma
Gdy nie ma napiętego nad otchłanią sznura?!
Bez tego strachu którym czuł
Co dzień, gdy mogłem runąć w dół
Przez chwilę lęku, nieuwagi, chwilę pecha
Naprawdę nie mam po co żyć
Po ziemi chodzić, gorycz pić
Nie, takie życie mi się wcale nie uśmiecha!
Obcy mym stopom każdy bruk
Czuję się jakbym nie miał nóg
Potykam się co krok o swoją własną piętę!
Lecz nawet wtedy znajdą się
Ludzie co podtrzymają mnie
I widzę twarze litościwie uśmiechnięte
Nie dany więc upadek mi,
Nie dana sława dawnych dni
Więc swoje kroki stawiam dzisiaj bez oklasków!
Wtem błyska oczywista myśl!
I wiem, co robić mam od dziś!
Napięte zawsze w świecie druty są kolczaste!
Po takiej drodze trzeba iść!
Kaleczyć stopy! Wargi gryźć!
Gdy z lewej próżna wolność z prawej kat cię niańczy!
Pod stopą mieć napiętą nić!
Tak długo, aż nie pęknie - żyć!
Pokazać światu, że i po niej można tańczyć!
Em
B7
Em
I postawiono straż u bram
Em
B7
Em
Nie odpowiadał ponoć normom bezpieczeństwa
Em
C
B7
Sprzedano małpy, konie, psy
Em
B7
Em
I w klatkach znów zamknięto lwy
Em
B7
Em
W szpitalach błazny, bo się śmiały do szaleństwa.
Em
C
B
Em
Ponuro w mieście robi się
Am
Em
Bo znowu pobyć nie ma gdzie
Am
Em
A pusty cyrk to przecież zawsze rzecz ponura
Am
C
B7
A mnie najciężej - bo cóż ja?
Am
Em
Cóż linoskoczek robić ma
Am
B0
Gdy nie ma napiętego nad otchłanią sznura?!
Em
B7
Em
Bez tego strachu którym czuł
Co dzień, gdy mogłem runąć w dół
Przez chwilę lęku, nieuwagi, chwilę pecha
Naprawdę nie mam po co żyć
Po ziemi chodzić, gorycz pić
Nie, takie życie mi się wcale nie uśmiecha!
Obcy mym stopom każdy bruk
Czuję się jakbym nie miał nóg
Potykam się co krok o swoją własną piętę!
Lecz nawet wtedy znajdą się
Ludzie co podtrzymają mnie
I widzę twarze litościwie uśmiechnięte
Nie dany więc upadek mi,
Nie dana sława dawnych dni
Więc swoje kroki stawiam dzisiaj bez oklasków!
Wtem błyska oczywista myśl!
I wiem, co robić mam od dziś!
Napięte zawsze w świecie druty są kolczaste!
Po takiej drodze trzeba iść!
Kaleczyć stopy! Wargi gryźć!
Gdy z lewej próżna wolność z prawej kat cię niańczy!
Pod stopą mieć napiętą nić!
Tak długo, aż nie pęknie - żyć!
Pokazać światu, że i po niej można tańczyć!
Rate this interpretation
contributions: