Czarny I Biały Warszafski Deszcz

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
To zły adres, no to wpadłeś!
Ty, jesteś między młotem a kowadłem,
Potem przekaż to dalej, urbi et orbi
Jesteśmy kosmitami ale z innych orbit.

Jest nas dwóch, w każdym z nas płynie inna krew,
Numer Raz, TDF, WFD - tego chcesz.
Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki,
Mimo to, zostajemy tu na wieki, weź to przekmiń.

Grubo mam wyjebane w przyciąganie przeciwieństw,
i nie będzie pogadanek przy piwie o tym! No co Ty?
Ja już dawno piwa nie piję,
I jak się żyje spox są upadki i wzloty

Różne spojrzenia, i inne wybory i role
Ja to ten spokojniejszy pod nadzorem żony.
Więcej kłopotów na głowie, to chyba przez te gibony,
Co mogę mówić o sobie, to to, że jestem spełniony!

Ref.
Jesteśmy nocą i dniem - zamykamy dobę,
Jesteśmy dobrem i złem - taką mamy robę.
Masz tu wodę i ogień.Masz tu piekło i niebo.
Masz tu trochę wszystkiego. Masz tu mnie i jego.

Jesteśmy nocą i dniem - zamykamy dobę,
Jesteśmy dobrem i złem - taką mamy robę.
Masz tu wodę i ogień. Masz tu piekło i niebo.
Masz tu trochę wszystkiego. Masz tu mnie i jego.

Jeżeli w tym układzie Numer jest Szwajcarią,
W takim razie pomyśl kim był Mario.
A kim ja jestem? Dobra, olej tą kwestię,
Poznaj bestię, do której wciąż są pretensje.
Całe zło w tym układzie przywiera do mnie,
Chociaż wspieram Numera kiedy Deszcz pierdolnie.
Wtedy ktoś jest tym dobrem, ktoś musi być złem.
Musi być równowaga, WFD.

To te różnice dzielą nas i łączą,
Pod nami ten sam beton i historie, które się nie kończą.
A nasze drogi znów się plączą na przekór,
I nasze słowa znów się sączą mimo podeszłego wieku.
Ja dziadeczek, resztę sił wskrzeszę na górze,
Mimo że ciut się peszę to możliwości wciąż mam duże.
Ty Jacku lubisz tempo, lubisz zapieprzać! Beka z wieprza.
Ja to raczej ZTJ zawieszka...

Ref.
Jesteśmy nocą i dniem - zamykamy dobę,
Jesteśmy dobrem i złem - taką mamy robę.
Masz tu wodę i ogień.Masz tu piekło i niebo.
Masz tu trochę wszystkiego. Masz tu mnie i jego.

Jesteśmy nocą i dniem - zamykamy dobę,
Jesteśmy dobrem i złem - taką mamy robę.
Masz tu wodę i ogień. Masz tu piekło i niebo.
Masz tu trochę wszystkiego. Masz tu mnie i jego.

Dzieli nas przepaść - budujemy mosty.
Ciągły niedosyt. Dzięki za wsparcie i duże propsy.
Te korzenie w nas wrosły - opór
Jesteśmy jak diament i popiół bez odwrotu.

Wiesz na kogo jestem cięty.
Jestem wstrętny, wiem ty każdy układ ma mankamenty.
To dwa pigmenty, to czerń i biel.
A do tego błękit na PLNY.pl

Tak od SNDu, wciąż jedziemy bez endu,
nie trzymając się trendów bez sensu i bez spendu.
Nie pierwsi lepsi z łapanki kolesie,
Tylko z pierwszego rzędu na mieście. Ej, to się niesie.

Na pierwszy rzut ucha to słychać jak słuchasz,
Była susza - jest nas dwóch - jest burza.
Deszcz pompuj - to zderzenie dwóch frontów,
Otwórz parasol. Pada deszcz - jest w porządku.

Ref.
Jesteśmy nocą i dniem - zamykamy dobę,
Jesteśmy dobrem i złem - taką mamy robę.
Masz tu wodę i ogień.Masz tu piekło i niebo.
Masz tu trochę wszystkiego. Masz tu mnie i jego.

Jesteśmy nocą i dniem - zamykamy dobę,
Jesteśmy dobrem i złem - taką mamy robę.
Masz tu wodę i ogień. Masz tu piekło i niebo.
Masz tu trochę wszystkiego. Masz tu mnie i jego.




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim