Nienawidzę Umysłu Zagadka

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Umysłu Zagadka
Nienawidzę tlących się na cmentarzu zniczy
Nienawidzę kiedy człowiek na coś liczy
bezinteresowny czyn gryzie go jak dym
„Nienawidzę” o to złości hymn.
Wydobywa się z radia, wydobywa się z głośnika
wydobywa z głowy, miks i dynamika.
Nienawidzę bólu, nienawidzę sam siebie
Nienawidzę gdy coś wciąż się w głowie jebie
Nienawidzę kłamstwa, a czasami prawdy
Nienawidzę szajsu i ludzkiej pogardy
Nienawidzę kiedy kwiat kuli ziemskiej płacze
Na co to komu? Czy nie można żyć inaczej?(inaczej?)
Na co to komu? Czy nie można żyć inaczej?(inaczej?)
Niektóre sprawy są wykonalne
wkurwia to bardzo jak sugestie gówno warte
przykra prawda, przykre zdarzenia
Czy wina to nasza czy szóstek z podziemia?(z podziemia?)
Czy wina to nasza czy szóstek z podziemia?(z podziemia?)

Nienawidzę, nienawidzę, nienawidzę
Złej świata strony, gdzie kłopotów tony
Gdzie tyle niekorzyści, jebanej zawiści
Egoistów, faszystów, wraków po sumieniach
Nakazów, zakazów i braku przebaczenia
Nienawidzę, nienawidzę pod nogi kłody
Jak serca chłodów, jak głodu i smrodu
Mody i zawodów, niezgody i skner
Na nerwach gier, kwaśnej miny mej dziewczyny
Durnych czynów sukinsyny nienawidzę, nienawidzę
Złej mocy banknotów, za mocnych odlotów
Jak nocnych kłopotów, jedno musisz wiedzieć
Nienawidzę o tym mówić, jeszcze bardziej cicho siedzieć!

Nienawidzę, nienawidzę kiedy dzień szary,
kiedy dręczą mnie koszmary jak w „Zbronie i Kary”
Ulicznych krachów, porwań i zamachów
strat, wad, płynących lat, granic i krat i wszystkiego co złe
ITP – szach i mat.
strat, wad, płynących lat, granic i krat - szach i mat.
strat, wad, płynących lat, granic i krat - szach i mat.
strat, wad, płynących lat, granic i krat - szach i mat.




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim

Most popular songs Umysłu Zagadka