Amfetamina UFO

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
to już czwarta godzina, oczy sie nie zamykają
dobrze wiem gdybyś mógł to bys poszedł za nią...
to juz czwarta godzina długa noc amfetamina
poszła w nos bo przegrałeś zwyciężyłą chwila,
wiem to ciebie dobija, z każdym krokiem braknie tchu
banknot setka ty go zwijasz, w sercu czujesz ból...
dłużej tego nie wytrzymasz, jak nie zajebiesz tuu
ona ciebie opuściła, dostałeś najgorszą z ról....


z boku wszystko pięknie, nic nie przypomina złego...
jeśli zostawił cie ziom nigdy nie był kolegą
jeśli rzuciła cie dupa, to nie trać czasu dla niej.
teraz usiądz i posłuchaj, a jak chcesz to sobie nalej....
życie pisze scenariusze, dla każdego inny temat
życie pisze serca tuszem, jA SIE NIE rozmieniam....
sam mam ten dylemat, czy nie pisać o miłośći
ale co ja o niej wiem, przecież jestem jednym z gości,
ide w melanż po całości, nie żałuje alko
jestem ufo miła damo weź mnie przedstaw koleżankom...
przejebałem całe sianko i do domu wracam z buta
życie pisze scenariusze, a ja wolę się nastukać...
jeśli masz rodzine to masz komu też zaufać...
ja pozdrawiam ty+ch prawdziwych, nie tych co walą z ucha...
a za bliskich biore bucha, czuje tą różnicę
kocham słodką merry jane, ona zmieniła mi życie....



jesli chodzi o coś z góry, to raczej pierdole wiare
nigdy go nie widziałem, nic od niego nie dostałem...
ciesze sie ze ide dalej po trupach do celu
a to ze robie rap, zawdzieczam mamie nie jemu...
weż to zrozum przyjacielu, że stracic kogos jest łatwo
nieważne czy dziewczyne, czy zioma pod klatką...
i nie wazne czy masz wine, czy uszło ci gładko
w życiu jestem skurwysynem a nie kserokopią sprawdź to...




Rate this interpretation
Rating of readers: Weak 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim