Cowboy Joe Tadeusz Woźniakowski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
Tadeusz Woźniakowski - Cowboy Joe

I
Gdy na prerii zmierzchem kończy się już dzień,
Kiedy wszystkie ścieżki skryje nocy cień,
Do tawerny Idaho
Idzie stary kowboj Joe,
I za bryłkę złota pije mocny dżin.

Ref.
Hej Joe! Stary kowboj.
Żadnej z dziewcząt nie chce zostać wiernym.
Kiedy któraś mówi "Miły"
On się śmieje z tej dziewczyny,
"Jeszcze mnie nie kochał nigdy nikt."

"Good bye! Tylko nie płacz.
Przecież tylu chłopców jest na świecie!
Znajdzie się na pewno inny,
Dla takiej jak ty dziewczyny,
Kowboj swego konia kocha - więcej nic!"

Helo! Dżupi Hejo ha!
Pędź mój koniu przez zielonej prerii świat!
Może kiedyś po trzech latach,
Zechce tobie skraść buziaka,
Kowboj Joe, stary kowboj Joe.

II
Miłość nie jest dla kowboja, szkoda słów.
Dżin wypije i na konia siada znów.
Może tobie uśmiech da,
Ręką kiwnie - i good bye!
Milszy mu nad prerią księżycowy nów.

Ref.
Hej Joe! Stary kowboj.
Żadnej z dziewcząt nie chce zostać wiernym.
Kiedy któraś mówi "Miły"
On się śmieje z tej dziewczyny,
"Jeszcze mnie nie kochał nigdy nikt."

"Good bye! Tylko nie płacz.
Przecież tylu chłopców jest na świecie!
Znajdzie się na pewno inny,
Dla takiej jak ty dziewczyny,
Kowboj swego konia kocha - więcej nic!"

Helo! Dżupi Hejo ha!
Pędź mój koniu przez zielonej prerii świat!
Może kiedyś po trzech latach,
Zechce tobie skraść buziaka,
Kowboj Joe, stary kowboj Joe.




Rate this interpretation
Rating of readers: Great 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim