Cysorz (Ballada o cysorzu) Tadeusz Chyła

Lyrics

  • Song lyrics Novice
    5 favorites
CEmysorz to ma klAawe życie
EmOraz wyżywienie klawe!
Przede wszystkim jAuż o świcie
DaEmją mu do łóżka kawę,

GA do kawy jAmajecznicę,
GA jak już podAmeżre zdrowo,
TEmo przynoszą mAu w lektyce
BEmardzo fajną cysorzową.

Słychać bębny Ai fanfary,
PrEmezentują broń ułani:
- PEmosuń no się trAochę, stary!
MEmówi Najjaśniejsza Pani.

PGotem ruch się rAmobi w izbach,
CGysorz z łóżka wstAmaje letko,
SiEmada sobie w złAoty zycbad,
Emotą goli się żyletką

EmI świeżutki, Aogolony,
REmześko czując się i zdrowo
WkłEmada ciepłe kalAesony
EmI koszulkę flanelową.

GA tu przyjemnAmości same
GOraz niespodziAmanek wiele:
PrzEmynoszą mu "PAanoramę",
Em"WTK" i "Karuzelę",

"FEmilipinkę" Ai "Sportowca"
EmI skrapiają perfumami
I może grać w sAalonowca
z MEmarszałkiem i Ministrami.

SGalonowiec sport tAmo miły,
LGecz cesarska pAmupa - tabu!
EmOn ich może z cAałej siły,
EmA oni go muszą słabo...

Po obiedzie złAota cytra
GrEma prześliczną melodyjkę,
Cysorz bierze z sAzafy litra
EmI odbija berłem szyjkę.

SGam popije - stAmarej niańce
DGa pociągnąć dlAma ochoty.
EmA kiedy już jAest na bańce,
TEmo wymyśla różne psoty

PEmotem żonę Aotruć każe
EmAlbo cichcem zakłuć stryjca...
...dEmobrze, dobrze bAyć cysorzem,
ChEmoć to świnia i krwiopijca!
...dEmobrze, dobrze bAyć cysorzem,
ChEmoć to świnia i krwiopijca!



Rate this interpretation
Rating of readers: Weak 3 votes
anonim