0
0

Kanapka z człowiekiem Przemysław Gintrowski

Lyrics and guitar chords

  • Guitar chords Winnetou
    2 favorites
Ostry nóż wchodzi w chleb                          Em
Deszcz okruszków sypie się                         Dm
Grzęznę w tłuszcz, z oczu łzy                      Em
W ciepłych strużkach płyną mi                      Dm

To z cebuli żółte młyńskie koła
Przygniatają mnie do kromki
Wsmarowali mnie od czoła
Aż po pięty i korzonki

Przyprawiają według karty
Sól mnie szczypie w nos pieprz wierci
A ja wcale nie chcę być pożarty
Mnie nie spieszy się do śmierci

Jakim prawem starcy ludojady
Przyrządzają sobie tę kanapkę
Wrzeszczę przygnieciony i bezradny
Wciskam w tłuste masło łapki

Jeszcze sokiem z cytryn mnie spryskują
Żebym przed spożyciem skurczył się
Przecież ktoś się musi za mną ująć
Tak po prostu wszak nie zjedzą mnie!

Drgnął mój chleb, unosi dłoń go wzwyż              F
Boże! Czuję dech, zgłodniały widzę pysk!           D
Może to jest żart! Czy śmiać się mam czy łkać?!    Gm
Patrzę w lśnienie warg, co zaczynają drgać!        E
Nagle otchłań ust i zębów biała grań!              Am
Woni zgniłej chlust! Ruchomą widzę krtań!          F#
Bronię się co sił! Wtem trzask i mrok mnie skrył!  Bm

Masło świetne, chleb wspaniały
Człowiek z lekka był zgorzkniały
Masło świetne, chleb wspaniały
Człowiek z lekka był zgorzkniały


Rate this interpretation
contributions:
Winnetou
Winnetou
anonim