Bella Piękna i Bestia

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 favorite
Jak co dnia budzi się miasteczko,
świtu blask z powiek kradnie sen.
Jak co dnia wszyscy ludzie rześko,
wstają tu, by rzec:

-Bonjour!

Jak co dzień z pełną tacą idzie piekarz
ma świeże bułki, świeży chleb.
już od wielu, wielu lat,
zapomniany wiejski świat
żyje rytmem stałym tak.

-Dzień dobry, Bello!
-Dzień dobry, panu.
-Dokąd idziesz?
-Po książkę. Właśnie skończyłam czytać jedną
i chcę wypożyczyć inną ale ta...
-No tak! Mari, gdzie chleb? Raz dwa!

Popatrzcie na nią cóż to za dziewczyna,
a jaka duma całe dnie.
Zamyślona ponad wiek, z nikim nie zadaje się,
ona dziwna jest i każdy o tym wie.

-Bonjour!
-Bonjour, co u rodziców?
-Bonjour
-Bonjour, a żona gdzie?
-Daj mi 6 jaj!
-Za drogo liczysz.

Inaczej żyć niż oni przecież chcę.

-Oo, Bella!
-Dzień dobry, przyszłam żeby oddać książkę.
-Już przeczytałaś?
-Tak i to jednym tchem. Czy jest jakaś nowa?
-od wczoraj jeszcze nie.
-Nic nie szkodzi. To teraz pożyczę tę.
-Ale tę dwa razy już czytałaś.
-Bo bardzo ją lubię. Podróże, pojedynki,
zaklęcia, zaczarowani królewicze.
-Skoro tak ci się podoba to daję ci ją.
-Naprawdę?
-Oczywiście.
-Oh, dziękuje, dziękuje panu bardzo!

Popatrzcie idzie dziwna ta dziewczyna,
co myśli zgadnij jeśli chcesz.
Rozmarzona i bez trosk, cały czas w książce ma nos
tajemnicą ona dla nas wszystkich jest.

O, to ten fragment właśnie,
znam na pamięć, chyba te pięć stron.
Tu spotka księcia z baśni,
lecz dopiero trzeci rozdział powie, że to on.

To nic dziwnego, że jej imię Bella,
wystarczy spojrzeć wdzięk i szyk.
Ale kto naprawdę wie, co w jej duszy dzieje się.
Całkiem inna od nas Bella jest,
tak inna od nas Bella
tak inna od nas Bella jest jak nikt.

-Nigdy nie pudłujesz Gastonie.
Jesteś najlepszym myśliwym na świecie!
-Tak, wiem.
-Pokonasz każdą bestie i zdobędziesz każdą dziewczynę.
-Tak jest LeFou, i właśnie zamierzam zdobyć tę dziewczynę.
-Córkę wynalazcy?
-Zgadza się. To ona zostanie moją żoną.
Jest najpiękniejsza w całym mieście.
Jest najlepsza.Czy nie zasługuje na najlepszą?
-Pewnie, że zasługujesz, ale...

Od pierwszej chwili kiedy ją ujrzałem,
wiedziałem miłość musi przyjść.
Tylko ona prosty fakt,
równie piękna jest jak ja.
Więc zdobędę ją i musi za mnie wyjść.

Spójrz tam, to on, czy nie wspaniały?
Monsieur Gaston, ah schrupać go.
Brak tchu i już znów serce wali,
przystojny brutal, silny, a to kto?.

Tak bardzo chciałabym inaczej żyć.

Mą żoną Bella wkrótce musi być.

Popatrzcie na nią cóż to za dziewczyna,
Czy jest osobliwa zbyt.
Nie pasuje tu to pech,
tak bywa to nie grzech.
Ona piękna jest lecz dziwna też,
ona piękna jest lecz dziwna też,
tak piękna jest lecz dziwna też, jak nikt.




Rate this interpretation
Rating of readers: Average 5 votes
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim