Mercedes blue Bracia

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Chciałbym o tym nie pamiętać
Kiedy w ten letni wieczór
Nagle zobaczyłem cię z nim
Ciągle duszę swoją wściekłość
Kiedy Mercedes benz
Zabrał marzenia mi

Odjechalaś w mroczną przeszłość
Ludzie mówią tak już jest
A przecież ta historia
Może tylko blusem być

Każdy chciał być z nią tak blisko
Była jedną na milion
Taką która ciągle się sni
Kiedy było z tobą kiepsko
Uśmiechnęła się do ciebie
I otworzyła drzwi
Wpadleś prosto w jej sidła
Nie nie chciałeś stamtąd wyjść
A taka historia
Może tylko blusem być

Tak do końca mi nie przeszło
Chociaż pomóc miał tu czas
Ogniem gaszę swoją przeszłość
Ale nie pomaga nic

Tak do końca ci nie przeszło
Chociaż pomóc miał tu czas
Ogniem gasisz swoją przeszłość
Dalej nie pomaga nic

Stoję znów pod twoim oknem
Stoi Mercedes benz
Tak to wrócilaś ty
Psy zazdrości za mną węszą
Nie wiem jak mam je zgubić
Wbijają ciągle swe kły
Nie chce spotkać cię na pewno
Zamknę za sobą drzwi
Ta historia może dalej tylko blusem być

Tak do końca ci nie przeszło
Chociaż pomóc miał tu czas
Ogniem gasisz swoją przeszłość
Ale nie pomaga nic

Tak do końca mi nie przeszło
Chociaż pomóc miał tu czas
Ogniem gaszę moją przeszłość
Dalej nie pomaga nic

Tak do końca mi nie przeszło
Chociaż pomóc miał tu czas
Ogniem gaszę moją przeszłość
Ale nie pomaga nic

Tak do końca mi nie przeszło
Chociaż pomóc miał tu czas
Ogniem gaszę moją przeszłość
Ale nie pomaga nic
Dalej nie pomaga nic
Dalej nie pomaga nic




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim