Frontowi przyjaciele Bogdan Czyżewski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Dawne to dzieje, stare to dzieje...
Pamiętasz Okę, Riazań, Miereję?
Szosę Warszawską, marsze, postoje,
tę noc jesienną przed pierwszym bojem -
drogi, którymi szło się do Polski,
i bój zaciekły o Wał Pomorski?

Dawne to dzieje, stare to dzieje -
szosa frontowa, przeprawy toń...
Lecz przyjaźń nasza nie zardzewieje,
jak nie rdzewieje żołnierska broń.
Lecz przyjaźń nasza nie zardzewieje,
jak nie rdzewieje żołnierska broń.

Pamiętasz Sielce, Warkę, Kołobrzeg?
Różnie bywało - i źle, i dobrze.
Przez ogień szło się, przez piach i błoto,
mrozem styczniowym, letnią spiekotą...
Przez grad pocisków i dymu grzywy
wiodły nas obu trzy ofensywy...

Dawne to dzieje, stare to dzieje -
szosa frontowa, przeprawy toń...
Lecz przyjaźń nasza nie zardzewieje,
jak nie rdzewieje żołnierska broń.
Lecz przyjaźń nasza nie zardzewieje,
jak nie rdzewieje żołnierska broń.

Przyjaźni nasza, przyjaźni wierna...
Jedna rusznica przeciwpancerna,
jeden dla obu papieros ostry,
do jednej miłość z "sanbatu" siostry.
I młodość jedna w strzeleckich rowach...
Ej, drużbo nasza, drużbo frontowa.

Dawne to dzieje, stare to dzieje -
szosa frontowa, przeprawy toń...
Lecz przyjaźń nasza nie zardzewieje,
jak nie rdzewieje żołnierska broń.
Lecz przyjaźń nasza nie zardzewieje,
jak nie rdzewieje żołnierska broń.




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim