Alosza Awdiejew - Tolerancja

Niech Pan posłucha mnie bo ja o jasność dbam Am E7 Am
I jadę teraz ja do wsi Czerwona Paka Am G7 C A7
I z bandytyzmem ja skończyłem mówię wam Dm Am
I wszystko klawo tylko wyszła z tego draka Am B7 E7 Am A7
Bo z bandytyzmem ja skończyłem mówię wam Dm Am
I wszystko klawo tylko wyszła z tego draka Am B7 E7 Am

A było tak bawiłem niedaleko stąd Am E7 Am
I gryzłem pączka patrząc sobie na dziewczątka Am G7 C A7
I nagle typek ten pojawił się jak trąd Dm Am
I krzyczy: „Ej frajerze pożycz mi dziesiątkę!” Am B7 E7 Am A7
I nagle typek ten pojawił się jak trąd Dm Am
I krzyczy: „Ej frajerze pożycz mi dziesiątkę!” Am B7 E7 Am

Wnet zakipiałem cały z tych moralnych strat Am E7 Am
Chciałem od razu jego rąbnąć w głupią pałę Am G7 C A7
Lecz tolerancji nas uczono tyle lat Dm Am
Więc nie rąbnąłem nawet majchra nie szukałem Am B7 E7 Am A7
Bo tolerancji nas uczono tyle lat Dm Am
Więc nie rąbnąłem nawet majchra nie szukałem Am B7 E7 Am

A żeby Państwo o tym typku miało sąd Am E7 Am
To był to gigant z tych olbrzymów pasożytów Am G7 C A7
Że gdyby go posadzić nocą dupą w kąt Dm Am
To masz wrażenie że tam stoi dwóch bandytów Am B7 E7 Am A7
Że gdyby go posadzić nocą dupą w kąt Dm Am
To masz wrażenie że tam stoi dwóch bandytów Am B7 E7 Am

A frajer ten chociaż z natury brudny pies Am E7 Am
Kastetem zaczął mi majstrować przy tchawicy Am G7 C A7
Tu tolerancji mojej długiej nadszedł kres Dm Am
I jestem tutaj a ten frajer jest w kostnicy Am B7 E7 Am A7
Tu tolerancji mojej długiej nadszedł kres Dm Am
I jestem tutaj a ten frajer jest w kostnicy Am B7 E7 Am