Na Mołdawiance - Alosza Awdiejew

Dół formularza

Na Mołdawiance gra muzyczka rzewna Am E7 Am
Tam Wańka Kulas swój wydaje bal A7 Dm
Na Mańkę patrząc piękną jak królewna Dm Am
Przy stole liczy zagarnięty szmal B7 E7 Am (E7 Am)

I mówi do niej nalewając winko Am E7 Am
Tak jak się mówi do wytwornych dam A7 Dm
Posłuchaj Mania piękna ma dziewczynko Dm Am
Meliniarz Kolka przydałby się nam B7 E7 Am (E7 Am)

Kibluje Kolka w Białomorkanale Am E7 Am
Łopatą macha jak ostatni cieć A7 Dm
A czasy mamy teraz niezłe wcale Dm Am
I szmal z frajerów łatwo można drzeć B7 E7 Am (E7 Am)

A więc wyruszaj Mańka tam do niego Am E7 Am
By pomóc Kolce szybciej stamtąd wyjść A7 Dm
I śpiesz się by nie stało się coś złego Dm Am
Nie musiał biedny Kolka ziemi gryźć B7 E7 Am (E7 Am)

Więc jedzie Mańka dniami i nocami Am E7 Am
By jak najprędzej bliżej Kolki być A7 Dm
I wcześnie rano czeka tam przy bramie Dm Am
Którędy Kolka ma do pracy iść B7 E7 Am (E7 Am)

Wychodzi Kolka w płaszczu z pagonami Am E7 Am
I myśli Mańka że na jawie śni A7 Dm
Bo trzyma Kolka teczkę z papierami Dm Am
Na piersi jego order pracy lśni B7 E7 Am (E7 Am)

Ach zdrastwuj Mańka tęsknisz mam nadzieję Am E7 Am
Odessę pozdrów i nie martw się tak A7 Dm
Bo Kolka Twój nie będzie już złodziejem Dm Am
On tutaj w pracy pojął życia smak B7 E7 Am (E7 Am)

Na Mołdawiance gra muzyczka rzewna Am E7 Am
Tam Wańka Kulas znów wydaje bal A7 Dm
Na Mańkę patrzy piękną jak królewna Dm Am
I do złodziei swój kieruje żal B7 E7 Am (E7 Am)

Złodzieje Mania są to twardzi ludzie Am E7 Am
I wedle twardych reguł muszą żyć A7 Dm
A jeśli Kolka honor swój zagubił Dm Am
To własną krwią tę plamę musi zmyć B7 E7 Am (E7 Am)

W tym samym dniu na Białomorkanale Am E7 Am
Swych kumpli szukał jakiś ciemny zbój A7 Dm
I kiedy słońce wstało w pełnej chwale Dm Am
Meliniarz Kolka żywot skończył swój B7 E7 Am (E7 Am)